132qwe napisał/a:
A skąd wiesz że nie hamował? Przy 100 km/h masz prawie kilometr drogi hamowania dla pociągu towarowego.
Optymista. Pociąg towarowy jadący 40 na godzinę potrafi hamować przez ponad pół kilometra. Jadący 80~ już więcej niż kilometr. W pełni załadowany i rozpędzony do 100 na godzinę ma drogę hamowania około 1,5km (oczywiście mowa o hamowaniu awaryjnym). Piszę o realiach w PL. Teraz spójrz na te amerykańskie - składy z paroma lokomotywami, o długości kilku kilometrów. Tamtejsze pociągi wcale nie mają się zatrzymywać - one jadą przez całe stany z gigantycznym ładunkiem z dość sporą prędkością po liniach przeznaczonych wyłącznie dla ruchu towarowego. To że nie słychać pisku klocków hamulcowych to nie znaczy że nie hamował. Zrobił to pewnie jeszcze daleko od przejazdu, a konkretne przyhamowanie zobaczyłeś dopiero jak prędkość spadła do kilkunastu km/h.