Taki stary dowcip mi się przypomniał...:
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie".
Taki stary dowcip mi się przypomniał...:
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie".
We śnie c🤬jowo umrzeć bo nie wiesz później czy dalej śnisz czy nie żyjesz
Piwko dla gościa za opanowanie - najpierw rzucił trupem jak worem pyr, a potem niczym jeździec apokalipsy dosiadł przedwojenny autobus, i p🤬lnął po lejcach. Normalnie pełna profeska, nie jeden zawał pewnie u kierowcy gość widział .