Wysłany:
2018-07-02, 22:53
, ID:
5238119
1
Zgłoś
Kilka razy mi się przysnęło na kilka sekund, jeśli twardo co określony czas nie robi się odpoczynku to można nie wyłapać, że właśnie urywa Ci się film, swoje przypadki pamiętam jako dziwnie długie mrugnięcie oczami po którym np jestem na sąsiednim pasie. I nigdy nie zdarzyło mi się to na krętych drogach, zawsze na długiej prostej. Najgorzej jedzie się przez Niemcy. A że mam więcej szczęścia niż rozumu to nigdy, nic, ale to nic się nie stało.