Same baby i ofiary losu wokół, nikt nie rzucił się na pomoc, w naszej części świata to jednak wygląda inaczej, u nas w takich sytuacjach faceci potrafią odgonić takie psy.
Fakt, że u nas znalazłoby się kilku obrońców, którzy chcieliby tego pieska strzelić między uszy czymś twardym. Tam pies zagryza przy ludziach dziecko i nic. Żadnej reakcji.
Ja to widzę tak, sm🤬ch wcześniej wyr🤬ał sukę co cieczkę miała. Bohater nagrania(pies) zadziałał zgodnie z instynktem i zanim się dobrał to dobrze obniuchać musiał
Zawsze mnie zastanawiało jakby inni z naszego rodu odganiali takie duże niebezpieczne psy , ja tylko póki co mam w głowie co bym zrobił ale może to nie wystarczy , np ściskać za jaja ile tylko sił , wsadzać palce w oczy , próbować zrobić klina na jednej z nóg i ją złamać czy wykręcać , lub jakbym bronił swojego dziecka , może któryś z braci ma jakiś sprawdzony niezawodny sposób ?