Wysłany:
2025-03-04, 23:36
, ID:
6921247
17
Zgłoś
Ukrainiec opowiadał mi, że właśnie jeżdżą VW T4 i T5 i robią łapanki po wsiach. Opowiadał też historię swojego kolegi, którego wciągnęli do auta vwt5 i zabrali ze sobą do jakichś pomieszczeń i dali mu ultimatum, że podpisuje dokument i wraca na dwa tygodnie do domu, a potem na szkolenie, albo podpiszą za niego i jedzie od razu. Skończyło się tak, że podpisali za niego i do domu nie wrócił. Jeden z generałów ukraińskich wypowiadał się, że tacy żołnierze są bezwartościowi, siedzą w okopach i nie chcą nawet głowy wychylić nie mówiąc już o strzelaniu.