podpis użytkownika
"Kto się przezywa ten sam się tak nazywa pajacu j🤬y"
A gdzie k🤬a autor tego co napisałeś? Tak tylko piszę, że wp🤬liłeś tekst z artykułu/wikipedii i zostawiłeś go jakby to był Twój.
Proszę Cię, sam p🤬lisz głupoty myląc najprostsze pojęcia związane z migracjami.
Problem w Europie nie jest z tym, że jakaś mniejszość narodowa osiągnie większość, ale problem w tym, że zmieni się główna wyznawana religia. A co za tym idzie? Pozwolę sobie zacytować znajomego z pewnego portalu internetowego:
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin KrantzCo do imigracji/emigracji - znam ją od podszewki, mieszkam na stałe w Holandii, w mojej miejscowości (około 10 tysięcy mieszkańców) jest jakieś 6 tysięcy "rodowitych" wiatraków - blondynów bądź rudych, z dziada pradziada na tej ziemi, ponad 2 tyś "diaspora" muzułmanów, około 500 "opalonych" z różnych krajów i różnych religii i do tego Polacy (koło 1000), Czesi (poniżej 50) a nawet nielagalnie pracujący tu Rosjanie i Ukraińcy. I co? I... nic!
podpis użytkownika
"Kto się przezywa ten sam się tak nazywa pajacu j🤬y"Ta druga część nie była skierowana do Ciebie. Po prostu jak się coś cytuje to nie pisze się jakby to było Twoje.
A gdzie jest muzułmańska zaraza? Ano jest. To, że u Ciebie nie ma nie znaczy, że nie ma w innych miejscach. Nie znam się, ale wydaje mi się że Holandia jest miejscem gdzie im się dobrze żyje i nie mają powodów by robić rozp🤬ol. A jak im się nie żyje dobrze? No to się będzie działo to samo co w Seine-Saint-Denis, albo Fafet-Brossolette.
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin KrantzBiała rasa przeżyje, ale tylko i wyłącznie jeżeli nie będziemy tak boleśnie powracać do złotych myśli wujka Adolfa i jego przemyśleń dotyczących wyższości jednej rasy nad drugą
Mam nadzieję, ze pierwszy ustawisz się w kolejce do gazu, oczyszczając niemiecki Lebensraum ze swojego słowiańskiego ścierwa.i "nigdy więcej" nie podejmuj kwestii, o których nie masz pojęcia.
Swoją drogą, nawet nie umieją przepowiedzieć prognozy pogody na 3 dni, a już prognozują co będzie na koniec wieku. Ta...
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz@Wielki_Kloc - Szatan nie istnieje, jest wymysłem ludzkim mającym na celu manipulację ludźmi przez strach. Tak samo, jak manipuluje się ludźmi strasząc ich wyimaginowanym zagrożeniem ze strony jakichś mitycznych "innych kultur". I obcych bożków. Najmocniej chyba władcy marionetek boją się właśnie tych innych bożków - bo co będzie, jak tłuszcza przekona się, że można wielbić innego niż Jezusek bożka i że jest równie zajebiście (albo nawet bardziej) jak było kiedy się oddawało pokłony Jezuskowi...
Abstrac🤬jąc od słuszności oddawania czci Jezusowi, nie to jest w tej kwestii najważniejsze (ponieważ uważam, że w tej kwestii każdy się przekona we właściwym czasie i jest to rzecz subiektywna) - tu chodzi o obiektywnie i merytorycznie istniejące różnice w cywilizacjach kultur, które są NIEZAPRZECZALNE. I każda próba zrównania różnych kultur doprowadzi do wytworzenia multikulturowego tygla, w którym w końcu dojdzie do punktu wrzenia i dojdzie do pogromów (w obecnej sytuacji coraz bardziej zaczynam wierzyć, że to rozgramianymi będą rdzenni Europejczycy, a pogromca mi muzułmanie).
Aha i co do Twojej pięknej bajeczki o wspaniałości średniowiecznej Andaluzji - większość z tych tez, które wymieniłeś są mitem. Może i owszem, na tamte czasy były to względnie dobrze rozwinięte rejony, ale okres świetności Andaluzji w VIII w. był spuścizną Wizygockich (chrześcijańskich) władców, a pod rządami Maurów rejon podupadał intelektualnie i kulturowo, wypierany przez fanatyzm religijny (jak z resztą wszędzie gdzie do władzy dojdą muzułmanie).
Także, nie powtarzaj bezmyślnie frazesów rozpowszechnianych w internecie przez (jak ja to nazywam) "użytecznych idiotów".
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
po prostu wiemy że "boga" nie ma w żadnej postaci i że trzeba się zająć swoim życiem bo ma się tylko jedno, a nie poświęcać je fałszywym prorokom i ich wojenkom
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin KrantzA co do Ahmeda - akurat on jest bardzo tolerancyjny na punkcie religii bo jego ojciec musiał uciekać z Iranu bo stanowił jakąś tam mniejszość w sekcie islamskiej (Szyitów, Sunnitów czy c🤬j wie czego tam) a chciał ożenić się z kobietką z większości więc wywalili go z wioski. A z jego znajomymi miałem okazję wiele razy dyskutować na tematy religijne i jak widać, nikt mi nie ściął głowy meczetą i nie ukamienował za poglądy