enjoypoznan napisał/a:
Pieszy nie może sobie wejść na przejście w dowolnym momencie, kiedy mu się to tylko podoba.
Mnie uczyli, że może i że jak widzę człowieka w pobliżu pasów, nawet jak nie mam pewności, czy będzie przechodził, to muszę przynajmniej bardzo zwolnić. "Wtargnięcie" jest wtedy, jak nie ma przejścia dla pieszych. Prawko robiłem za granicą. W Polsce te przepisy nie obowiązują?