HAL9000/2 napisał/a:
motocyklista = synonim drogowego idioty
Nie koniecznie, co kraj to obyczaj. W Islandii zabroniony jest np. filtering jazda między autami po linii, każdy motocyklista ma obowiązek bezwzglednego zakładania kasku (z homologacja), spodni motocyklowych (z safety pads- ochraniacze kolana, biodra ), buty - mogą być w stylu glana na cruisera, na sportbika (szlifierkę) okute, motocyklowe, kurtka obowiazkowo z ochraniaczami barki, łokcie, przedramiona, nerki, ew kręgosłup i klatka, lub kombinezonu moto goretex, skóra. Zabroniona jest jazda w krótkich spodenkach, koszulkach (chyba ze nałożona na kurtkę), adidasach (cichobiegi)
Równie dobrze mógłbym odwrócić twoje zdanie : Kierowca = synonim drogowego alkoholika.