Co mogło być powodem tego wypadku? Za blisko zabudowań i drzew podleciał i się jakiś wir wytworzył?(Nie znam się więc pytam znawców)
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Hmmm
Drugi filmik z dodatkowych, a trzeci od początku tematu... na moje nie pracuje wirnik ogonowy śmigłowca i to było przyczyną wypadku. No chyba że doszło do nałożenia się prędkości obrotowej wirnika na ilość klatek na sekundę urządzenia filmującego i stąd efekt "stania" widoczny jedynie na filmie.
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.