nie to żebym się znał na wycince drzew, ale czy ścinane drzewo nie powinno lecieć na pustą przestrzeń, a nie na dom? Tak na chłopski rozum mi się wydaje.
A może to właśnie my jesteśmy baranami, a oni właśnie siedzą na teneryfie grzejąc dupę za hajs z ubezpieczalni tej rudery...