A czy choć raz ci się zdarzyło że faktycznie posprzątali?ale to pewnie jakiś przystanek w trasie. nie wierzę, że opusczono outobus zostawiając buty, plecaki itd... też brałem udział w grupowych wyjazdach, i w połowie trasy autobus wyglądał podobnie. ale po zakończeniu podróży zawsze był warunek, że wygląda jak w momencie wyjazdu.
Nie przesadzajmy że kubków nikt nie zostawiał. A cipsy łatwiej sprzątnąć niż rzygi.Za naszych czasów... od połowy autokaru już w powietrzu unosił się zapach Żubrówki i soku jabłkowego. Ale porządek musiał być, kto nie wytrzymał tempa albo ilości - przywalony kurtkami na fotelu leżał z reklamówką na uszy założoną. Wysiadka tylnymi drzwiami zabierając ze sobą w boju poległych, i cicho sza... żadnego kubka plastikowego nie znalazłeś po nas w autokarze.