U nas dodaje się nawaniacz, a u nich tego może nie być, sam gaz jest bezwonny dlatego mógł nie czuć gazu.
czyste, górskie powietrze, na tę anomalię na pewno zwróciliby uwagę
Jak na kraj, gdzie żre się patykami siedząc po turecku na klepisku w chatce z trawy, to wręcz powiedziałbym, że ta kuchnia to ichni restauracyjny standard!
U nich jebie siarkowodorem z szamb, rynsztoków i rzek na codzień, więc węch mu się po prostu przytępił. Może dla odmiany powinni dodawać do gazu czyste, górskie powietrze, na tę anomalię na pewno zwróciliby uwagę.