Wysłany:
2019-05-20, 2:13
, ID:
5430695
1
Zgłoś
Miałem kiedyś taką laskę co bardzo polubiła anal. Tak się jej spodobał, że po kilku miesiącach rżnięcia, opanowała sztukę panowania nad dupeczką do perfekcji, więc kiedy dochodziło co do czego, to wystarczyło trochę śliny i wpadałem w nią tak gładko, niczym ta rakieta w bunkier. Eh, piękne czasy się przypomniały.