Wysłany:
2013-08-05, 1:33
, ID:
2389975
2
Zgłoś
ja tam nie uważam żeby miejscowi kradli, sądzę że raczej przyjezdni. W tym roku byłem już 7 raz i szczerze powiem że z roku na rok jest coraz gorzej, bo powiedzmy sobie szczerze, ten festiwal stał się za popularny. Po prostu nie da się ogarnąć miejsca i warunków dla pół miliona osób w 30 stopniowym skwarze. Kiedy na wooda przyjeżdżało 300 tysięcy osób to wszystko było bardzo dobrze zrobione, ale teraz to jakiś kompletny nie wypał. Poza tym od 3 lat mam nie odparte wrażenie że do ogólnego rozkładu dorzuca się PKP które ewidentnie wysyła mniej pociągów powrotnych niż tych którymi tam ludzie przyjechali, nie wspominając że na dużym wieloperonowym dworcu korzystają tylko z jednego peronu na który ma się wcisnąć pół miliona osób. Co do kradzieży to najlepszym rozwiązaniem zapobiegawczym jest odpowiednio rozbity obóz i zgrana dostatecznie duża ekipa, której ktoś z członków zawsze będzie siedział w obozie, no i nie branie zbyt cennych rzeczy.