No np. w NBA to jest całkiem normalne. Najczęściej trenerzy (praktycznie w każdym meczu masz co najmniej jeden taki minutowy na każdą ze stron, ale zawodnikom też się zdarza dość często.) Podejrzewam, że w innych sportach z takim rodzajem zmian (nie wiem jak to się nazywa, powrotne?) też jest to spotykane.
Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.
@osbek A Ty, k🤬a, odróżnisz "w trakcie spotkania" od "w przerwie spotkania", baranie?
podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.
Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.