W trakcie solennego przekazu wieczornych wiadomości, szczeniak, który przypadkowo wdarł się do studia, postanowił zaimponować swoją obecnością. Niestety, na potrzeby swojego małego, niesfornego układu trawiennego, wybrał jako swój podium prestiżowy stół reportażowy. Widzowie mogli tylko zatrzymać oddech, gdy uroczy nieład zyskał wyższość nad powagą wiadomości.
Podczas transmitowanego na żywo reportażu o nowych wyzwaniach miejskich, znany jako "Rowerowy Reporter", Janek znalazł się w nagłej opresji, gdy jego koło zapadło się w wielką, zapomnianą dziurę. Gdzieś między żałobnym wykrzywieniem twarzy a zawstydzającym skomleniem, Janek zdał sobie sprawę, że to dopiero będzie prawdziwe wyzwanie - jak wydostać się z dołka z godnością, podczas gdy cały kraj patrzył na niego.