A ja jako Prawdziwy Ateista nie krzykacz i antyklerykał w rodzinie katolickiej mam to w dupie bo się nawp🤬lam a jak wszyscy pojadą do kościoła zapalę lufę, wypiję i przytulę się do mojej demonicznej lubej i c🤬j komu do tego jak i mi do tego co robią katolicy

Ze swoim czasem i ze swoimi pieniędzmi. "Katolicy" którzy tutaj się wykłócają z "Ateistami" nie są KATOLIKAMI, a "Ateiści" wymądrzający się jacy to oni są mądrzy i do przodu, inteligentni itd. nie są ATEISTAMI tylko debilami. Żaden prawdziwy ATEISTA nie będzie prawił swoich oświeconych dyrdymałów bo wierzy w nie tak samo jakby k🤬a wierzył w Boga. Prawdziwy KATOLIK i prawdziwy ATEISTA szanują się nawzajem, napiją się wódki a swoje własne przemyślenia życiowe zostawiają dla siebie. Wrogiem są jednostki muzłumańskie, i ich naprawdę pok🤬ione jak na XXI wiek wierzenia. Tyle.