Ale te wełny mineralne dzisiejsze nie "gryzą" jak te co były kiedyś
Pożałuje tego co zrobił koledze jak wieczorem w baraku robotniczym zbierze mu się na amaory
Pamiętam, za dzieciaka, znaleźliśmy kawałek takiego skarbu i przytargaliśmy do bazy (wrak syrenki). Że niby będzie się fajnie siedziało...
Bolesna to była lekcja. Nie dość, że wata, to jeszcze matka dołożyła pasem... 😏
Pamiętam, za dzieciaka, znaleźliśmy kawałek takiego skarbu i przytargaliśmy do bazy (wrak syrenki). Że niby będzie się fajnie siedziało...
Bolesna to była lekcja. Nie dość, że wata, to jeszcze matka dołożyła pasem... 😏
Pamiętam, za dzieciaka, znaleźliśmy kawałek takiego skarbu i przytargaliśmy do bazy (wrak syrenki). Że niby będzie się fajnie siedziało...
Bolesna to była lekcja. Nie dość, że wata, to jeszcze matka dołożyła pasem... 😏