Wysłany:
2017-05-17, 22:08
, ID:
4932197
3
Zgłoś
@lobominator
To aż się dziwię, że moich komputerów nie zainfekował...
Już dawno porzuciłem wszelka nadzieje w update-y windowsa które więcej szkodziły niż poprawiały (brak sprawdzania cheksum przed grzebaniem w jadrze co często kończyło się nieciekawie) a o spadkach wydajności nie wspominając. Oczywiście mam tu na myśli te małe "na bieżąco" aktualizacje. Całe service pack-i to inna sprawa albo te zbiorcze zoptymalizowane update-y.
Ale do brzegu... U mnie aktualizacje skończyły się na początku 2016 (mowa o windows 7) i jedynie co mnie cały czas broni to antywirus i fakt że nie klikam w byle pierdołę która mi przyjdzie na maila itp.