Ostatnio facet z nadzoru budowlanego opowiadał mi, że obsługują dużą korporację i zatrudnili tam dwóch nierobów do mierzenia emisji CO2. Podliczają i rozliczają z emisji kopiarki, komputery, sprzęt ludzi a jak ktoś opróżni gaśnicę, to w ogóle jest chryja. Robią zebrania, piszą protokoły, wydają zalecenia. W tej korporacji wszyscy wierzą w to co robią. Zapytał ich, czy już Chiny, Indie, USA przekonali do swoich działań. Rozmawialiśmy, że Putin powinien dostać Nobla z medycyny za wyciągnięcie świata z epidemii, więc może i w temacie zielonego ładu coś narozrabia.
Kameleon92 napisał/a:
Ej jak by nie patrzeć to wyprodukowanie takiego "eko" samochodu jest więcej emisyjne niż jazda spalinówką. Baterie litowo-jonowe np. to dramat dla eko systemu
My wszyscy to wiemy młody Kameleonie.