USA-56 milionów pomordowanych dzieci...

USA-56 milionów pomordowanych dzieci. Od legalizacji aborcji zginęło w Stanach 56 mln nienarodzonych. Według wyliczeń National Right to Life od 1973 r. gdy zapadł wyrok w sprawie Roe vs. Wade miało miejsce 56 milionów aborcji. Jednak w ostatnich latach, z których dostępne są pełne dane zanotowano pewien spadek liczby zabójstw nienarodzonych. W 2009 r. odsetek aborcji spadł 4,6 proc. a w 2010 – o kolejne 3,1 proc

Pewne wyobrażenie o liczbie przeprowadzonych aborcji dają dane Instytutu Guttmachera. Współdziałająca z Planned Parenthood organizacja bazuje nie na oficjalnych statystykach, lecz na ankietach przeprowadzanych w klinikach aborcyjnych, szpitalach i u konkretnych lekarzy. Zgodnie z ostatnimi danymi Instytutu – za 2008 r. – w Ameryce przeprowadzono 1 212 400 aborcji.

Wyliczenia liczby aborcji, jaka miała miejsce od 1973 r. bazują na danych Instytutu Gutmachera oraz danych rządowych. Uwzględniają więc fakt, że liczba aborcji maleje. Choć z konieczności nie są to doskonałe wyliczenia, to dają one dość dokładny obraz sytuacji. Największa liczba aborcji miała miejsce w 1990 r. gdy dokonano 1,6 miliona aborcji rocznie. Gdyby od tej pory nie dokonał się spadek liczby zabójstw nienarodzonych, to zginęłoby ich o 7 milionów więcej. W dużej mierze jest to zasługa ruchów obrony życia.

Aborcja została zalegalizowana na terenie praktycznie całych Stanów Zjednoczonych w 1973 r. pod wpływem pozwu będącej w ciąży Normy L. McCorvey (pseudownim Jane Roe). Stan Teksas odmówił jej prawa do aborcji. „Roe” oskarżyła ona stan Teksas przed Sądem Najwyższym. Sąd ogłosił aborcję „fundamentalnym prawem konstytucyjnym” .

Doprowadziło to do zmiany prawa w 48 z 50 amerykańskich stanów. Obecnie prawo aborcyjne w Stanach należy do najbardziej liberalnych na Zachodzie, choć poszczególnym stanom udało się wprowadzić pewne ograniczenia.

Źródło

Arabusy się mnożą, biali się skrobią. Chyba już wiadomo co z tego wyniknie.

56 milionów "pomordowanych dzieci", "zabójstw"...
Nie spodziewałem się takiego czegoś po tobie Drwalu, no chyba, że z ciebie taki zgrywus

Skrobanka to nie jest morderstwo !!! Wbijcie to sobie do tych pustych łbów raz na zawsze !!!

Ja p🤬le jak ja nienawidzę tego tematu... @up Jak podkładasz bombę w samochodzie znajomego i tam bomba wybucha za 2 godziny, kiedy to znajomy wsiada do samochodu, to zabijasz człowieka, czy nie? No przecież twoje działanie polegało tylko na podłożeniu bomby w pustym samochodzie, to dlaczego masz odpowiadać za zabicie człowieka? Tak głupie jest twoje rozumowanie... C🤬j z tym co to jest teraz jak wiadomo, że za jakiś czas to będzie 100% człowiek. I tak naprawdę c🤬j z tym czy aborcja jest dozwolona czy nie. Jak dla mnie mogą nawet wprowadzić przepis, że zabijanie człowieka w takich okolicznościach jest dozwolone, niech korzysta kto chce. Ale do k🤬y nędzy niech j🤬e lewactwo przestanie zaklinać rzeczywistość i wypaczać logiczne myślenie, bo potem głupia p🤬da się skrobie i uważa, że nic się nie stało, a wyskrobała z siebie ciastko z kremem. Niech przynajmniej stojąc w kolejce do kliniki aborcyjnej musi podpisać papier "wiem, że zabijam człowieka".

Skrobanka to nie jest morderstwo !!! Wbijcie to sobie do tych pustych łbów raz na zawsze !!!

Implantacja zarodka = nowe życie. Zakończenie [tego] życia = morderstwo. Wbij to sobie do tego pustego łba raz na zawsze.

Może wyłożę to niektórym jeszcze prościej. Najprościej jak się da. W USA nie urodziło się 56 milionów dzieci. 56 milionów osób po prostu nie ma. A przecież istniały jako płody. Rozpłynęły się w powietrzu? Nie, to przecież oczywiste, że jeśli jakiś człowiek jest a potem go nie ma, to traci życie - umiera. Umiera, czyli przechodzi śmierć. Jeśli umrze bez działania osób trzecich, to jest to zgon naturalny. Jeśli ktoś umyślnie przyczynia się do tej śmierci, to jest to morderstwo. 56 milionów ludzi zginęło. Ideologiczno-postępowy holokaust. Hitler też był przekonany o słuszności swoich przekonań, przez które zginęły również miliony.

Skrobanka to nie jest morderstwo

Morderstwem nazywamy umyślne przerwanie życia ludzkiego.
W którym momencie rozwoju, to co nazywamy płodem, zarodkiem lub zygotą; staje się człowiekiem? Kto daje nam prawo do podjęcia decyzji o odczłowieczeniu struktury komórek, będącej początkiem życia ludzkiego?

Abstrah🤬jąc od nazewnictwa, aborcja jest umyślnym niedoprowadzeniem do narodzin konkretnej osoby w jej wczesnym stadium rozwoju, posiadającej jedyny w na świecie genom. Bo przecież unikalne DNA, na podstawie którego można odróżniać ludzi i zwierzęta, każdy z nas otrzymał w chwili zapłodnienia.

Ciekawa rzecz, że tuż po urodzeniu, niedawny płód uzyskuje szereg praw, m. in. podstawowe prawo do życia.

Nie widzę więc powodów, by aborcji nie nazwać morderstwem, skoro w wypadku jej nieprzeprowadzenia, społeczeństwo byłoby bogatsze o kolejną osobę.

Na nasze nieszczęście, osoby walczące o powszechną możliwość przeprowadzenia aborcji zdążyły się już urodzić i nikt skutecznie nie zakwestionował ich prawa do istnienia.

Z tym całym aborcyjnym cyrkiem łapie mnie takie wk🤬ienie, że nie mam już siły kłaść j🤬ym kretynom do głów, że aborcja, to morderstwo, a idąc za KK, to zabójstwo. P🤬lone, bezmózgie, wynaturzone matoły... impotenci umysłowi... zero jakiegokolwiek pomyślunku i szerszego spojrzenia.

To, co nasz gatunek wyprawia, to się w głowie nie mieści. My się już skończyliśmy. To wszystko, to początek końca.

ludzi i tak i tak juz jest za duzo

A wy tu znowu o tym p🤬licie? Nie lepiej było by sobie zrobić jajecznice z kurczaków (w sumie to dziwna nazwa, jak na coś co robi się z "żywych" kur), a jeśli ktoś jest na diecie może sobie wp🤬lić jakąś jabłoń, albo orzechowca.
Pamiętajcie, kobieta to tylko inkubator. Powinno się jej zaszywać p🤬dę i obcinać łechtaczkę. Bo przecież mamy wolnoć, więc kto nam zabroni narzucać innym siłą naszą chorą wizję świata. Dżizys Akbar.

A trochę poważniej, czyli gimbusy, kwejkowcy, katoprawiczki, i inni "mądrzy inaczej" nie czytajcie.

Czy aborcja to coś złego? TAK. Ale gorsze rzeczy mogą spotkać zarówno płód jak i noworodka.
Więc czy aborcja to mniejsze zło? TAK.
Swoją drogą, najbardziej mnie rozp🤬alają ludzie którzy najgłośniej krzyczą o zakazie aborcji, tzw "pro-life". Kobieta decydując się na aborcje, albo robi to z powodów medycznych (zagrożenie życia zdrowia bla bla bla), albo dlatego że nie widzi alternatywy, boi się reakcji otoczenia i nie widzi szansy na pomoc. A co robią "obrońcy życia", krzyczą że skoro się k🤬iła to teraz ma, gnoją ją i poniżają. Ani kobiecie to nie pomoże, ani temu dziecku. Ci ludzie traktują dziecko jak jakąś karę, jak kulę u nogi, z którą kobieta będzie chodzić, a nie jak prawdziwego człowieka. Żeby zmniejszyć ilość aborcji kobietom trzeba pomagać k🤬a, a nie p🤬lić o tym jakie to one są złe.

Poza tym k🤬a, jakim trzeba być idiotą żeby chcieć całkowitego zakazu aborcji, może dodajmy tez zakaz badań prenatalnych. Bo skoro i tak musi urodzić, niech nie wie czy ciąża jest zagrożona i czy oboje przeżyją poród.

Powiedziałem co chciałem, srajcie sobie ogniem i tak już ten temat oleje, więc nie spodziewajcie się żadnej odpowiedzi.

Ci ludzie traktują dziecko jak jakąś karę, jak kulę u nogi, z którą kobieta będzie chodzić, a nie jak prawdziwego człowieka.

No moim zdaniem, to dla kobiet które dokonują aborcji dzieci są kulą u nogi - inaczej zdecydowałyby się donosić ciążę.
Oczywiście aborcja powinna być legalna w 3 przypadkach:
kiedy dziecko urodzi się chore (rozległe pojęcie, długo by wymieniać przykłady chorób przez które można dokonać aborcji, a przez które nie)
kiedy ciąża jest zagrożeniem dla matki
kiedy dziecko jest wynikiem gw🤬tu, ale TYLKO ze względu że jest to wielką traumą dla ofiary. Od razu też powinna być stosowana zasada życie za życie - zakończenie życia płodu, którego ojciec był gw🤬cicielem = zakończenie życia gw🤬ciciela, czego konsekwencją mogłoby być pobranie od niego krwi i narządów do przeszczepów.
Stanowcze nie dla aborcji dla tępych sweet 16 kurew, które najpierw szlaufią się ze wszystkimi bo to fajne i modne a potem dopiero myślą. Zwolennicy aborcji nie wiedzą chyba co oznacza pojęcie KONSEKWENCJE. Ciąża jest konsekwencją seksu. Seks nie jest zabawą, służy do rozmnażania. Skoro więc jakaś daje sobie wsadzić, to zdaje sobie sprawę, dopuszcza do siebie myśl, że może się to skończyć ciążą.

Co do reszty twojego postu, to połowicznie się zgadzam z tym co piszesz.

rozwój zarodka to jest etap po którym powstaje człowiek, więc jeśli wyciągniecie ten zarodek to nie powstanie człowiek.....jaki wniosek? uniemożliwienie człowiekowi się rozwinąć czyli powstać. K🤬a prościej nie potrafię!

Ruuter@ nikt nie chce w ogóle zakaz aborcji. Chodzi(większości osobom) aby nie robić aborcji kobietom które obudziły się 2 miesiace po r🤬aniu, że są w ciązy. R🤬am się bez zabezpieczanie? sprawdzam po 3 tyg u ginekologa czy doszło do zapłodnienia. Jeśli tak to aborcja czy tam tabletka.
Nie może być aborcji kiedy "widzi mi się". Jeszcze aborcja przy zagrożeniu życia matki. Na dodatek już mały zarodek miesięczny można zbadać pod kątem wad genetycznych więc jeśli taki będzie miał wadę można go "wyskrobać".

Dająca dupy i r🤬ający dupy bez zabezpieczenia muszą ponieść konsekwencje jak złodziej,zabójca,pijany kierowca,dziecko co pobiło kolege w podstawówce itd. Ja po r🤬aniu sprawdzam gumkę wypełniając ją wodą z kranu. Zawsze. Raz była mała dziurka więc odrazu pojechaliśmy do ginekologa po 72h tabletkę. I to wszystko!
Nie zrobiłęm jak lewackie z🤬by, że czekałem do 6 miesiąca ciązy i kazałem robić aborcję "bo to moje ciało" itd. Płód to jest dorębne ciało w niestety ciele kobiety. Ono ma prawo żyć.

Up@ Co do gw🤬tu bym się kłócił w sensie takim , że jeśli kobieta zgw🤬cona się zgłosiła to powinna dostać tabletki na poronienie itd. Po prostu full opieka nad tym aby "nie doszło do zapłodnienia" ale nie może być tak że zgw🤬cona kobieta po 6 miesiącach stwierdz, że została zgw🤬cona i nie chce dziecka zwyrodnialca...no k🤬a. Ja wiem, że gw🤬t to straszne przeżycie ale bez przesady. A gw🤬cicila do więziena plus bierze kredyt. Pieniądze oddaje kobiecie a długi spłaca do końca życia pracując za darmo

Za robotę byście się wzięli katole, zamiast obcym babom w p🤬dę zaglądać...

Wiesiors4 ty jesteś jednym z bardziej doj🤬ych osobników na tym portalu, masz jakieś swoje przemyślenia wiejskiego filozofa spod przykościelnej budki z piwem, i chcesz to narzucać wszystkim ludziom na ziemi, bo ty jesteś wielki oświecony i to w co wierzysz to jedyna prawda objawiona.

Jakby się każdy zajął swoją dupą, zamiast mieć jej bóle o to co inni robią lub posiadają, to świat by trochę lepiej wyglądał.

Wiesior4 ty jesteś jednym z bardziej doj🤬ych osobników na tym portalu, masz jakieś swoje przemyślenia wiejskiego filozofa spod przykościelnej budki z piwem, i chcesz to narzucać wszystkim ludziom na ziemi, bo ty jesteś wielki oświecony i to w co wierzysz to jedyna prawda objawiona.

Już już spokojnie, nie spinaj się tak :* widzę, że jesteś na tyle tępy, że nie odróżniasz wyrażania poglądów od narzucania ich:

No moim zdaniem

Każdy wierzy w to co uważa za słuszne. Ty wierzysz w chińskie bajki, co wnioskuję po avatarze. 41 lat i oglądanie chińskich bajek to naprawdę dobrze naj🤬e pod kopułą trzeba mieć. Choć śmiem wątpić, że twój wiek jest fałszywy. Może to przez ten poziom wypowiedzi 15-latka.

Twój post to same ogólniki, zero konkretów. W sumie to nawet nie było na co odpisywać. Wracaj oglądać chińskie bajeczki. Mielonka z mózgu aha i uważaj, żeby się tym jadem nie zapluć

Jestem w 100 % za aborcją (nie tylko jak patrze na komentarze niektórych użyszkodników sadola), bo jesli sie okaże że dziecko będzie chore (albo ułomne), to wole go usunąć, niż żeby miało się męczyć przez całe życie.