Wiewór napisał/a:
W jaki sposób chcesz zabraniać budowania biurowców w miastach? Powrót do komuny i partia będzie decydować co może prywociorz?
Na całym świecie w centrach miast gromadzi się biznes a ludzie wyprowadzają się na tańsze obrzeża.
Polaki znowu żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości i mysla ze ktoś będzie specjalnie dla nich trzymał tanie mieszkania w centrum miasta.
A słyszałeś kiedyś o czymś takim jak plan zagospodarowania przestrzennego?
Nie chodzi o to aby zabronić budować wieżowce, tylko aby wymusić odpowiednie rozwiązania ograniczające patodeweloperkę. A stawianie tuż obok siebie 10 wieżowców, w których są wyłącznie biura i lokale usługowe zdecydowanie do takiej patodeweloperki należą. W wielu metropoliach na świecie zaczyna się wreszcie ten problem dostrzegać i od razu przychodzą do głowy dwa rozwiązania, które częściowo rozwiazują ten problem:
a)budynek musi być połączeniem mieszkalnego z usługowym np na przemian po kilka/kilkanaście pięter biur i kilka/kilkanaście pięter mieszkaniowych, oczywiście z osobnymi wejściami
b) na jeden budynek wyłącznie biurowy powinien powstać jeden lub kilka budynków mieszkalnych, w których łącznie będzie mieszkało mniej więcej tyle samo ludzi ile będzie pracować w biurze obok.
W ten sposób ludzie mogliby kupić/wynająć mieszkanie tuż obok miejsca pracy i chyba nie muszę tłumaczyć jakie to ma zalety.
Jako ciekawostkę weź to, że codziennie pierwszą linią warszawskiego metra jeździ ponad pół miliona pasażerów. Większość z nich właśnie jedzie do pracy w centrum i potem wraca. Wszystko tylko dlatego, że ciągle nowe biura otwiera się w centrum, a nie na obrzeżach, a mieszkania buduje się co raz dalej i dalej na przedmieściach. Patrząc jak szybko przybywa mieszkańców stolicy jestem pewien, że ten problem będzie tylko narastał.
