Taki manewr zdarza się raz na milion poślizgów.
masz jakieś nagrania z onboardu czy coś? Chętnie bym popatrzał jak śmigasz.A to nie prawda jest, przynajmniej nie do końca. Ja po zaledwie kilku sezonach KJSów, spokojnie zrobię tak w 7-9 przypadkach na 10, z czego w 5 płynniej. Trzeba umieć napierdzielać łapami szybko jak Chińczyk w fabryce, i wszystko jest do ogarnięcia. Inna rzecz że ja nie jechałbym tak na drodze publicznej, a nawet jakbym jechał to bym w ten poślizg nie wpadł, a nawet jeśli to go ogarnął wcześniej, wiedząc ile należy odkręcić (kontrować). Naturalnie temu pacjentowi na drodze wyszło to zupełnym przypadkiem.