Sama żrę właśnie same gotowe żarcie z marketów: dzisiaj naleśniki (ze srem i gruszką), wczoraj po bretońsku, przedwczoraj pizza... a waga trzyma się równo a nawet leciutko spada. A się nie ruszam i siedzę non stop przed kompem (praca zdalna + Sadol + granie + czytanie + ...)Stąd żrą na potęgę śmieciowe żarcie (gotowe) z marketów. Wypisz-wymaluj nasze dyskontowe lady chłodnicze pełne wszystkiego, od naleśników po jakieś schabowe z ziemniakami i "surówką"... w 3 min z mikrofali.
Sama żrę właśnie same gotowe żarcie z marketów: dzisiaj naleśniki (ze srem i gruszką), wczoraj po bretońsku, przedwczoraj pizza... a waga trzyma się równo a nawet leciutko spada. A się nie ruszam i siedzę non stop przed kompem (praca zdalna + Sadol + granie + czytanie + ...)
Sama żrę właśnie same gotowe żarcie z marketów: dzisiaj naleśniki (ze srem i gruszką), wczoraj po bretońsku, przedwczoraj pizza... a waga trzyma się równo a nawet leciutko spada. A się nie ruszam i siedzę non stop przed kompem (praca zdalna + Sadol + granie + czytanie + ...)