Miałem podobnie jak jechałem ciężarówka do portu w Calais. W środku nocy nagle na dwupasmowej drodze ekspresowej nie wiadomo skąd pojawiły się w poprzek drzewa, ploty, śmietniki, gałęzie. Oczywiście hamowanie z 85km/h do zera i zewsząd pojawiło się około 20-30 biednych mieszkańców pobliskiej dżungli. Co prawda raczej nie mieli broni ale to Nic przyjemngo
Miałem podobnie jak jechałem ciężarówka do portu w Calais. W środku nocy nagle na dwupasmowej drodze ekspresowej nie wiadomo skąd pojawiły się w poprzek drzewa, ploty, śmietniki, gałęzie. Oczywiście hamowanie z 85km/h do zera i zewsząd pojawiło się około 20-30 biednych mieszkańców pobliskiej dżungli. Co prawda raczej nie mieli broni ale to Nic przyjemngo