Ten konflikt trwa od wieków
6
221
ddss napisał/a:
I bardzo k🤬a słusznie, kiedyś jechałem pasem dla rowerów a bus dosłownie wjechał w połowę tego pasika i przyszpilił mnie do krawężnika, nie wiem czy to było umyślne czy nie ale mógł spowodować ciężki wypadek. Jest droga dla rowerów ? To ki h🤬j tam robi samochód, krótka piłka.
Chyba cie k🤬a por🤬alo.. jebac c🤬li pedalarzy rowami zap🤬lac kondomy dzurawe
Powinien być przepis o tym ze można sobie przejechać pedalarza kiedy to Budle wyjedzie w droge
Juzwa napisał/a:
Ja jestem w dalszym ciągu za wożeniem wideł. Widły uczą pokory każdego pedalarza. Tak nawiasem mówiąc jestem zawiedziony filmem, miałem nadzieję, że ktoś mu w końcu porządnie jebnie i się pedalarz rozpłacze.
"Andrzejas" Ty jakiś jebnięty jesteś czy też masujesz prostatę siodełkiem? i rękami wymac🤬j.
Jestem użytkownikiem drogi publicznej w różnych wariantach. Kiedy idę chodnikiem, to jestem pieszym, kiedy jadę rowerem, to jestem rowerzystą, a jak jadę samochodem, to jestem kierowcą, albo pasażerem. Torami też często się poruszam. Tylko moto i rikszą nie jeżdżę. Nie widzę żadnego powodu, żeby szukać winnych tylko w jednej z tych grup. Masa pedalarzy zachowuje się na drodze tak, że chce się ich udusić, ale jak sam wsiadam na rower, to doskonale widzę, jak banda skończonych kretynów nie potrafi jeździć samochodami małolitrażowymi, a co dopiero zestawami tranzytowymi! Jestem zwolennikiem traktów bezkolizyjnych i cieszy mnie bardzo, kiedy na ścieżce rowerowej pieszy wpadnie pod pedalarza, albo kiedy pedalarz na torowisku kończy pod tramwajem. Tak samo cieszy mnie, jak ktoś rysuje komuś auto za c🤬jowe parkowanie, albo szczuje psami złodzieja, który wlazł mu przez płot. Po to jest linia/płot/granica, żebyś wiedział, dokąd możesz. Jeśli tego nie rozumiesz, to powinno się j🤬 w Ciebie mandatami po kilka tysięcy PLN i konfiskatą pojazdu na rzecz skarbówy, jeśli trzeci raz coś odp🤬lisz na drodze. Tu nie powinno być wyjątków. Konfiskata KAŻDEGO pojazdu bez odwołania i bez względu na posiadane uprawnienia. Ciężarówki, hulajnogi, rowerki i wszystko, czym się, debile, poruszacie, powinni Wam pozabierać.
Z pewnością Ci, którzy umieją korzystać z drogi publicznej zgodzą się z moją propozycją zaostrzenia przepisów KD.
Napisałem w tym temacie wszystko, co mogłem.
Wszystkich, którzy mają do mojego zdania jakieś obiekcje, uważam za nieuleczalnych i zwyczajnie sram im na ryj.
Walcie się, ziomeczki!
podpis użytkownika
Quae nocent, docent
A jak wy „pedały” wpieprzacie się między samochody tam gdzie nie macie waszej j🤬ej ścieżki to wtedy jest ok? Blokujecie i zamulenie ruch na jezdni ciągnąc za sobą sznur samochodów. .
ddss napisał/a:
I bardzo k🤬a słusznie, kiedyś jechałem pasem dla rowerów a bus dosłownie wjechał w połowę tego pasika i przyszpilił mnie do krawężnika, nie wiem czy to było umyślne czy nie ale mógł spowodować ciężki wypadek. Jest droga dla rowerów ? To ki h🤬j tam robi samochód, krótka piłka.
S................2
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Andrzejas napisał/a:
Ta. Najlepiej, to razem z nimi powinien w korku stać i otuchy im dodawać. Po to ma pas dla rowerów, a oni pas dla aut, żeby nie musieli sobie w paradę wjeżdżać i się denerwować. Jak widać, kierowcy, tak zaciekle psioczący na pedalarzy, sami nie rozumieją po co są pasy i jak się ich używa. Czysty przykład na to, że to nie pedalarze są złem na drogach, tylko tępi ludzie! Bez względu czym się poruszają! Po prostu każdy ma się trzymać swoich pasów i k🤬a kropka! Co tu jest do dyskutowania?
Tutaj ma rację. Ale prosze, zobacz inne filmy tego typa. Nie jedzie DDR a jak ktoś mu powie żeby tam wyp🤬alał bo ma ścieżkę to jest agument"No i co z tego". To jest niedoj🤬y typ. Dostał raz w p🤬dę to poleciał do tvn.
Kiedyś było ORMO, zastanawiam się co by się stało gdyby przywrócić do życia tę organizację. Pedalarz ma niezaprzeczalnie rację tyle że egzekwowanie swoich praw na siłę też nie jest objawem kultury na drodze. Podobnie jest z pierwszeństwem, to nie to samo co nieśmiertelność a niektórym się pomyliło i leżą na cmentarzach całego świata.
Andrzejas napisał/a:
Ta. Najlepiej, to razem z nimi powinien w korku stać i otuchy im dodawać. Po to ma pas dla rowerów, a oni pas dla aut, żeby nie musieli sobie w paradę wjeżdżać i się denerwować. Jak widać, kierowcy, tak zaciekle psioczący na pedalarzy, sami nie rozumieją po co są pasy i jak się ich używa. Czysty przykład na to, że to nie pedalarze są złem na drogach, tylko tępi ludzie! Bez względu czym się poruszają! Po prostu każdy ma się trzymać swoich pasów i k🤬a kropka! Co tu jest do dyskutowania?
Tu się zgadzam. Ale skoro wytycza się pasy dla rowerów na drogach to należałoby pobierać padatek drogowy od właścicieli tych jednośladów. Kierowca auta podatek drogowy płaci w paliwie. No i skoro porusza się po drodze to oczywiście powinien wozić na rowerze apteczkę, trójką, gaśnicę, posiadać OC i oczywiście ważny przegląd. Jeśli chcą być traktowani równo na drodze to proszę bardzo. Ale dla nich równo to tylko jeśli chodzi o przywilej poruszania się po drodze. A obowiązków żadnych. Sam miałem kiedyś stłuczkę z rowerzystą z jego winy. No i co że przyjął mandat jak i tak musiałem się po sądach włóczyć żeby pokrył koszta naprawy auta. I co to dało? Koleś pracujący na czarno mieszkający u rodziców. Oficjalnie nie posiadający nic.
Każdy pojazd bez znaczenia czy to TIR czy hulajnoga, jeśli jedzie po drodze powinien mieć obowiązek posiadania OC.
Dlatego podoba mi się "odrywanie" ruchu rowerowego od samochodowego - tutaj mamy przykład: zmieszajmy wszystko razem, namalujmy kreskę i zobaczmy co się stanie .... albo jest to ścieżka rowerowa, albo pobocze albo c🤬j wie co - wybudować obok taką, żeby każdy pedalarz mógł się masturbować podczas jazdy i taką ulicę DLA SAMOCHODÓW, żeby każdy puszkarz mógł się masturbować podczas jazdy.
T................y
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Andrzejas napisał/a:
Najlepiej, to razem z nimi powinien w korku stać i otuchy im dodawać. Po to ma pas dla rowerów, a oni pas dla aut, żeby nie musieli sobie w paradę wjeżdżać i się denerwować. Jak widać, kierowcy, tak zaciekle psioczący na pedalarzy, sami nie rozumieją po co są pasy i jak się ich używa. Czysty przykład na to, że to nie pedalarze są złem na drogach, tylko tępi ludzie! Bez względu czym się poruszają! Po prostu każdy ma się trzymać swoich pasów i k🤬a kropka! Co tu jest do dyskutowania?
Problem w tym, że pomysłowi ludzie taki burdel zrobili w przepisach, żeby zrobić dobrze mniejszości w trykotach, że paraliżuje to ruch większości - samochodów i autobusów. Malowanie pasów dla rowerzystów bez pomyślunku, nadawanie przywilejów - pierwszeństwa na skrzyżowaniach, wszystko zrobione na pałę, żeby zrobić pozory nowoczesnego, ekologicznego kraju.
Do tego nagminne łamanie przepisów przez rowerzystów - jazda chodnikami, przejazdy na czerwonym świetle, szybka jazda bez wyobraźni między pieszymi i przez skrzyżowanie. Wszystko w poczuciu bezkarności i chamstwa rowerzystów, co budzi agresję wobec nich.