Taka prawda
1
136
mędrek nie jaki ale suski stwierdził ze polska wiecej pochłania co2 niz uwaga wydala łebski kiep tak to sobie wykombinował- a ciemny tłum kreci sie i wyciąga ręce i ciągle ma mało i ciągle chce wiecej- tak to kiedys leciało
trzeba pic duzo wody sodowej wtedy pochloniemy wszystek co2 w wolnej polszcze
trzeba pic duzo wody sodowej wtedy pochloniemy wszystek co2 w wolnej polszcze
podpis użytkownika
forza nostra legge
Jak słyszę "walka ze zmianami klimatu", to przypomina mi się ten rzymski cesarz, który wypowiedział wojnę Posejdonowi i wysłał armię żołnierzy nad brzeg oceanu, by ci nak🤬iali mieczami w fale.
podpis użytkownika
sadistic.pl/uzytkownik/DiKarpio,407866
s................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Powiem wam tak sram na ideologie,ale wiecie kiedy będzie dramat polski taki prawdziwy?Kiedy Niemcy weżną darmową energie z słońca,wody,wiatru,fal morskich,prądów rzecznych skupią ją i włożą Polakowi do gniazdka,żeby ów Polak zapłacił ileś tam euro centów za KW za ten darmowy prąd.To byłby prawdziwy upadek dramat Polski intelektualny mentalny,jakby sprzedawano nam coś co sami mamy kolo siebie,ale jesteśmy za głupi żeby wyciągnąć rękę po to,za biedni umysłowo.15 lat temu nie napisałbym tego,tylko optował za elektrowniami atomowymi,ale to jaki skok technologiczny w ciągu tych lat zrobiła technologia fotowoltaiczna,zwierciadła,solary jest niewiarygodne i jak w ciągu następnych lat ten skok się powtórzy ludzie nie będą mieli wyboru co do typu energii z jakiej będą musieli korzystać.Konsument najtaniej będzie mógł kupić 1 KW z energii odnawialnej,która nigdy się nie wyczerpie jak węgiel.
tarcer123 napisał/a:
I koniecznie wszyscy muszą kupić auta elektryczne które będą ładowane energia produkowaną w elektrowniach węglowych...
ale to rozwiąże problem węgla. spalisz cały węgiel, więc go już nie będzie
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
Uwielbiam czytać komentarze pod takimi tematami. Zwłaszcza że jak się tych wszystkich komentujących do kupy zrzuci, to wychodzi na to, że nie przeczytali nawet jednej pracy naukowej. Opierają się tylko na doniesieniach medialnych, które nie mają nic wspólnego nawet z tym, co mówią zwolennicy teorii o katastrofalnej antropogenicznej zmianie klimatu.
Nie ma czegoś takiego jak darmowa energia - ani ze słońca ani z wody, wiatru, fal morskich czy rzecznych prądów. Każda energia ma swoją cenę w pracy, sprzęcie i infrastrukturze. Niemcy na razie z każdym procentem OZE, który dokładają do puli zużywanej energii, płacą coraz więcej za prąd. Teraz, w związku z tym, że planują zamknięcie siedmiu reaktorów atomowych, odkopują stare kopalnie węgla brunatnego, bo wiedzą, że ze słońca tej energii nie wezmą. Czy "weżną", jak to określiłeś.
Każda złotówka wsadzona w wiatraki i panele słoneczne to kompletne marnotrawstwo. Cała ewolucja naszej cywilizacji szła w kierunku jak najwyższej gęstości źródeł energii. Już kiedyś mieliśmy energię tylko ze słońca i wiatru. Ba, nawet przez kilka tysiącleci. I nie żyło się wcale fajnie. Przyszłością jest energia atomowa i może, kiedyś w przyszłości, fuzyjna. Do czasu przejścia w całości na te źródła energii spokojnie starczy nam paliw kopalnych.
stefanwtiorturiowanyprzez napisał/a:
Kiedy Niemcy weżną darmową energie z słońca,wody,wiatru,fal morskich,prądów rzecznych skupią ją i włożą Polakowi do gniazdka,żeby ów Polak zapłacił ileś tam euro centów za KW za ten darmowy prąd.
Nie ma czegoś takiego jak darmowa energia - ani ze słońca ani z wody, wiatru, fal morskich czy rzecznych prądów. Każda energia ma swoją cenę w pracy, sprzęcie i infrastrukturze. Niemcy na razie z każdym procentem OZE, który dokładają do puli zużywanej energii, płacą coraz więcej za prąd. Teraz, w związku z tym, że planują zamknięcie siedmiu reaktorów atomowych, odkopują stare kopalnie węgla brunatnego, bo wiedzą, że ze słońca tej energii nie wezmą. Czy "weżną", jak to określiłeś.
Każda złotówka wsadzona w wiatraki i panele słoneczne to kompletne marnotrawstwo. Cała ewolucja naszej cywilizacji szła w kierunku jak najwyższej gęstości źródeł energii. Już kiedyś mieliśmy energię tylko ze słońca i wiatru. Ba, nawet przez kilka tysiącleci. I nie żyło się wcale fajnie. Przyszłością jest energia atomowa i może, kiedyś w przyszłości, fuzyjna. Do czasu przejścia w całości na te źródła energii spokojnie starczy nam paliw kopalnych.
Caramon napisał/a:
Mój kot lubi tę informację.
@ aaaaaaaaaaaaaa Poniekąd masz rację. Należałoby wpompowywać CO2 po ekstrahowaniu go z atmosfery do podziemnych zbiorników zawierających glony przetwarzające go na tlen, po czym wydobywać tlen i uwalniać go do atmosfery.
Ciekawe, skąd te podziemne glony mają wziąć drugi po dwutlenku węgla niezbędny składnik do fotosyntezy?
Jak już koniecznie chcesz kombinować wokół sekwestracji węgla, to są znacznie lepsze sposoby. Jeśli chcesz się go po prostu pozbyć, to sadź drzewa, potem je ścinaj, wrzucaj do dołu i zalewaj betonem. Jeśli chcesz coś z nim zrobić, to rób z niego paliwo. Przy obecnej technologii, która nie jest przesadnie rozwijana, koszt baryłki takiego "ekopaliwa" oscyluje wokół 200 dolarów. Trochę drogawo, ale gdyby państwa przestały dop🤬lać tyle akcyzy, to nawet szło by na tym jeździć. "Rafinerie" zasilasz panelami i masz zerowy bilans dwutlenku węgla na samochodach i transporcie, czyli coś koło 20% emisji.
I pewnie zabijasz ziemię w ciągu najbliższych 100 lat, ale przynajmniej jesteś eko.
