Wysłany:
2014-05-12, 17:18
, ID:
3203998
2
Zgłoś
Miernik można sobie w dupę wsadzić to prawda co wyżej napisał @petervonwolfen. Można dać specjalny podkład pod lakier, który oszuka miernik, lub co prostsze, zespawać 3 auta, lakier będzie nowy tylko na łączeniach, a trafić na nie ciężko, trzebaby co 2cm miernikiem lecieć
Druga sprawa, jak ktoś boi się rozbitka, niech sam sobie sprowadzi takiego. Poważnie mówię. Ważne ze zobaczy co bylo robione, a to że nie rozpadł się wcześniej, oznaczać może, że poważnych napraw nie miało. Jeśli auto zostawia 2 ślady, buda jedzie prosto, podczas hamowania nie ciągnie, można mieć naprawdę fajne i sprawdzone auto. No i kwestia, że przy rozbitkach dużo rzadziej kręcą liczniki, bo i po co? Oczywiście rozbitek w granicy rozsądku!