📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 11 minut temu

#wieś

Się chłopaki nie p🤬lą, od dziadka ojca wułeska, jemzetka, czy jaka inna jafka zajumana i zap🤬lajo. Jest nadzieja w młodzieży a nie tylko rurki i pedalsto.
]

Az się łezka w oku kręci na wspomnienie o B06M1.

Drwalu

BongMan2014-01-27, 0:17
Rozmawia dwóch sąsiadów na wsi:
- Słyszałeś, co Stasiek odj🤬?
- No co?
- Po pijaku wyskoczył z łapami do naszego drwala.
- Do tego dwumetrowego gościa, który ścina drzewa jednym uderzeniem siekiery?
- No tak.
- Co on, porąbany?!
- No, teraz tak.

Motocyklisci ze wschodu

konto usunięte2014-01-24, 0:22


Putin z ziomeczkiem za młodu.

Wujek sadol

eroticparty2014-01-20, 22:16
Jako, że moja rodzinka ma specyficzne poczucie humoru pragnę Wam przedstawić akcję która miała miejsce jakieś 2 lata temu u mojej babci na wsi. Wiadomo typowa polska wieś, pieniądzem tam nie pachnie, bo żyjemy w kraju gdzie rudy r*cha wszystkich równo, a emeryturka cienka. Drzwi wejściowe do domu w opłakanym stanie, nieszczelne. Po uzyskaniu odpowiedniej kwoty pieniężnej babcia postanowiła wymienić drzwi. Cała akcja przebiegła sprawnie, drzwi są na miejscu, działają bez zarzutów. Obserwując wujka przez dłuższą chwilę zadawałem sobie pytanie co on robi. Otworzył drzwi na oścież i zaczął mierzyć na oko odległość pomiędzy futrynami. Kiedy zapytałem co on właściwie robi odpowiedział: "Patrzę czy trumna z babką przejdzie"

Pierwszy temat także jechać jak po BongManie
Naj🤬y typek ostro wywija ze swoją gospodynią



jak było to wywalic

1 temat hejtujcie
materiał znaleziony w czeluściach youtube
Taka historia z życia mi się przypomniała.

Za czasów dzieciństwa i młodości jeździliśmy z kuzynem w wakacje na wieś. Wiele wieczorów spędzaliśmy u koleżanek, trzech sióstr, które - nie skłamawszy - były najładniejszymi pannami z okolicznych wsi, toteż miały wielu adoratorów, także wśród pszenno-buraczanych chłopców z "tjuningowanych" 30-letnich golfów.

Pewnego wieczoru udaliśmy się do koleżanek jeszcze z jednym kumplem z pobliskiej wioski. Kuzyn miał nogę w gipsie, więc kolega zabrał nas autem. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i jakoś koło 3 w nocy wychodzimy. Wsiadamy do fury, kumpel odpala:
- K🤬a, coś jest nie tak.
Wysiadamy - wszystkie cztery opony przebite.
Jak k🤬a, kto k🤬a?! Przecież na posesji u koleżanek auto zostawione... Do naszej wioski jakieś 8km z buta, normalnie żaden problem, ale kuzyn z nogą w gipsie... Kumpel w trochę gorszej sytuacji, bo od naszej wioski do jego wioski - drugie tyle, a kumpel w dodatku trzeźwy, bo miał prowadzić.
Daliśmy radę.

Na drugi dzień wszystko się wyjaśniło... Ojciec naszych koleżanek ma na posesji warsztat, a w nim pracują miejscowe "chopaki". Dwóch takich pszenno-buraczanych chłopców, zazdrosnych o swoje (w swoim mniemaniu) samice, swoje dziołchy, poprzebijało kumplowi opony. Na posesji, na której pracują

I teraz najlepsze - ojciec tych dziewczyn, bez żadnych ceregieli, z dnia na dzień, obu wyp🤬olił z roboty na zbity pysk
Tak kończą frajerzy

Śląskie zabawy

BongMan2013-12-22, 12:02
Historia opowiedziana przez kumpla. Pozdro, Bart

Bojszowy, wieś na Śląsku. Na dyskotece typ wyrwał pannę, Ślązaczkę. Postawił jej parę drinków i poszli do kibla. Ta mu ciągnie, on czuje że zaraz dojdzie, to wyciągnął jej k🤬sa z ust i spuścił się na ścianę. Panna zdziwiona patrzy na niego:
- Co ty, chopie? Jo bych to chapła!

Ale urwał! - Rosja

~CrazyEdek2013-12-19, 18:24
czyli nie przejezdna droga

Godzinny pobyt na wsi

konto usunięte2013-12-11, 16:46
W dzisiejszych czasach coraz bardziej modną i polecaną formą spędzania wolnego czasu jest pobyt na wsi wśród ciszy i natury, w spokoju i bez żadnych stresów. Po dzisiejszym dniu nawet jeżeli będe mieć chwile wolnego na pewno nie wybiore się na wieś... Wsi mam dość na rok ewentualnie na 10 lat.
Jestem studentem (tak tak przyszłym bezrobotnym). W każdym bądz razie do miasta gdzie uczę się być tym bezrobotnym musze jakoś dotrzeć z mojego miasta. Jako że PKS w tą porę roku jest dla samobójców a godzinna podróż PKP trwa 3 dni postanowiłem wybrać prywatnego przedsiębiorce. Niestety dla mnie godzinna podróż tym środkiem transportu przebiega przez wiele wsi zabierając po drodze ludzi tam mieszkających i tu zaczyna się moja gehenna.
Podróż z mojego miasta zaczęła się dość dobrze. 9 zł wydane i siadam w dość pustym busie ( plus minus 3 osoby) i oczywiście z moim szczęściem na następnym przystanku wsiadło juz 10 wieśniaków na następnym następne 5 wieśniaków itd itd. Ogólnie po 3-4 przystankach bus zapełnił się do granic możliwości. Co przystanek przybywali i ubywali. Gdzie te śmierdzące wieśniaki tak jeżdżą? Nie wiem. Jest to dla mnie zagdka równie podobna jak to gdzie jeżdżą starsi ludzie komunikacją miejską. I żeby nie było... nie obrażam wieśniaków jako osoby które mieszkają na wsi . Znam kilka slicznych i "ułożonych" dziewczyn ze wsi. Pisze o prawdziwych wieśniakach. Z wygladu, zapachu, zachowania.
Obok mnie usiadł oczywiście grubas który powinien kupić przynajmniej 3 bilety. Ale nic... "przemęcze" powtarzam sobie. Ściśnięty jak sardynka przy pierwszej próbie dałem sobie spokój sięgnięcia po słuchawki w moich kieszeniach op🤬lając się w myślach że nie zrobiłem tego na początku... Siedze z grubasem, bus przepełniony starymi spoconymi ludźmi w radiu naszego zajebistego szofera leci disco-polo pomieszane z irlandzkimi kawałkami.. ogólnie porażka i gorzej być juz nie może. Niestety... może. Gdzieś za mną dwie suki zaczynają p🤬lić o ciuszkach, torebkach i innych babskich gównianych rzeczach. Przede mną jakiś gimbus otwiera kanapke z kiełbasą której woń wypełnia od razu cały i tak już zaśmierdziałą przestrzeń. Podejrzewam że gdzieś styłu ktoś też otworzył jakąś rybe i zaczą ją wp🤬lać ale na 100% nie wiem... Prawdopodobne przecież że jechał ze mną jakiś rybak który przebywał na morzu łowiąc ryby 3 miesiące i przesiąkną ich zapachem. Prawdopodone ale chyba nie na podkarpaciu. Na samym końcu siedział autobusowy Dj który raczył nas swoją gównianą muzyką którą puszczał ze swoich wysokiej klasy sluchawek. Całego smrodu dopełniali starzy ludzie śmierdzący gównem i potem i taki ten wiejski zapach... nie wiem jak to określić.
Wszystko to w połączeniu z moją chorobą lokomocyjna sprawił że w 3 sekundy zrobiłem się zielony głowe przechyliłem do przodu i zacząłem się cały pocić... Oczywiście mili ludzie którzy ze mną jechali od razu to zauważyli. Starsza Pani od razu spytała się co mi się dzieje i odsunęła się na wszelki wypadek jakby to była jakaś choroba zaraźliwa. Nie odpowiedziałem. Stwierdziłem że lepiej będzie jeżeli będe ich ignorowal. Niestety grubas koło mnie złapał mnie za ramie i zaczął telepać. Nie wiem czemu to zrobił... może chciał mnie zmusić do odpowiedzi? Zielony już bardziej być nie mogłem i czułem że ostateczne rozwiązanie całej tej sytuacji zbliża się wielkimi krokami. Musiałem coś zrobić. Smród i telepanie przez goryla a do tego nasze kochane polskie drogi nie wróżyły najlepiej. Dałem rade powiedzieć tylko w ich języku tak aby zrozumieli "Panie, odp🤬l się Pan" i wróciłem do patrzenia się w okno w nadziei że mi troche minie. No i się zaczęło... Moherowe berety zaczeły p🤬lić o dzisiejszej młodzieży i o tym że zapewne jestem na narkotykach i wstrzykiwałem sobie marichuanine. Jedna babka stwierdziła że powinniśmy natychmiast jechać do szpitala bo coś może mi się stać i od razu zaczęła krzyczeć do kierwocy żeby jechał prosto do szpitala po czym wyszczerzyła do mnie dwa zęby jakby myślała że uratowała mi życie. Powiedziałem tylko "nie, dziękuje, nie trzeba" ale chyba tego nikt nie usłyszał bo kierowca zaczął krzyczeć do niej żeby zajeła się swoją dupa i nie zawracała mu c🤬ja. Oczywiście zaczeła się kłótnia miedzy kierowcą a babciami. W między czasie zatrzymaliśmy się na przystanku i gdy jedna babcia wychodziła druga zaczeła krzyczeć "Co mnie Pani tymi reklamówkami trąca?!". Istny cyrk. Końcówka tej miłej podróży mineła nie mniej ciekawie w której miałem możliwość usłyszenia o Tusku, smoleńsku, świętach, znowu smoleńsku, znowu Tusku, kochanym Kaczyńskim, pedalach i lesbijkach, a nawet o cyganach...
Dojeżdżając już do punktu B byłem na granicach wytzymałości. Gdy bus się zatrzymał wybiegłem jako pierwszy. Odetchnąłem świeżym powietrzem. Rozejrzałem się na około i mój wzrok zatrzymał się na dwóch całujących się pedałach..

Zwymiotowałem na buty swojej dziewczyny która w tym momencie przyszła się ze mną przywitać... Nigdy wiecej transportem publicznym..

Mój pierwszy temat i mój pierwszy ból dupy tutaj

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem