#włochy

Show Silvio Berlusconi

Aden2013-10-17, 20:51
Małe show Silvio Berlusconi



P.S. Szkoda, że już tak nie szaleje.

Straż miejska uznała plecak za... pojazd ;)

k................8 • 2013-10-13, 1:32
Mieszkaniec Genui otrzymał mandat wystawiony na podstawie zdjęcia z kamery za to, że poruszał się po strefie ograniczonego ruchu w centrum miasta.



Tyle tylko, że szedł po chodniku, a starą tabliczkę rejestracyjną skutera przyczepił dla ozdoby do plecaka.

Weekendowa prasa we Włoszech podała, że mandat wystawiła dwudziestolatkowi straż miejska (Polizia Munic🤬ale), jako dowód przedstawiając zdjęcie z tablicą rejestracyjną pojazdu, którym rzekomo wjechał do ścisłego centrum Genui bez zezwolenia. "Przyłapała" go kamera, która kontroluje automatycznie ruch samochodów przy wjazdach do strefy ograniczonego ruchu.

Zdjęcie było na tyle niewyraźne, że nie dostrzeżono, iż tabliczka z numerem rejestracyjnym nie widniała na aucie czy motorze, ale na plecaku przechodnia. Młody Włoch w ten sposób ozdobił go tablicą skutera, nieważną od sześciu lat.

Nie wystarczyło zwykłe wyjaśnienie nieporozumienia. Ukarany przechodzień musiał złożyć oficjalne odwołanie i wniosek o to, by nie uznawać jego plecaka za pojazd mechaniczny.



Włoska minister od spraw imigracji w rządzie E.Lettiego Cecile Kyenge została okradziona przez cyganów, którym tak ochoczo z racji piastowanego przez siebie stanowiska starała się zapewniać prawne zakwaterowanie we Włoszech.

Dom pani Minister został zdewastowany przez czterech, pięciu sprawców. Po splądrowaniu posiadłości i załadowaniu skradzionych rzeczy na przyczepę włamywacze odjechali autem na niemieckich rejestracjach. Niespodziewani goście zostawili po sobie nie lada prezent w postaci „substancji organicznej" w każdym z pomieszczeń. Sama Pani Minister stara się bagatelizować cała sprawę, poddając jednocześnie w wątpliwość cygańskie pochodzenie włamywaczy, deklarując, że prawdziwymi sprawcami są sami Włosi pełni nienawiści i rasizmu, którzy pozwalają na to by niektórzy ludzie żyli w tak urągających dla człowieka warunkach.
Za: lesobservateurs.ch

Może wyciągnie z tego jakieś wnioski??
Dziwna sprawa (być może kwestia "polaczkowatości"), że Robert wygrał dwa rajdy z rzędu w Mistrzostwach Świata, a tutaj zero info. Naprawdę ten kraj upadł tak nisko, że wszyscy tylko czekają, aż się rozwali (coby można potem filmik na sadola wstawić)? Ludzie, ogarnijcie się! Warto dodać, że w Rajdzie Sardynii nasi zajęli 9 miejsce w generalce, co dało im dwa punkty w klasyfikacji WRC (abstrah🤬jąc od 25 w WRC2), a jak dotąd niewielu Polaków jakieś punkty w królewskiej rajdowej zdobyło. Niżej kilka filmików z tych dwóch rajdów, w akcji oczywiście załoga Kubica-Baran w Citroenie DS3 RRC.

Rajd Akropolu



Rajd Sardynii



Bonusowo onboard:


Berlusconi skazany

Vof2013-06-24, 19:12
Silvio Berlusconi skazany na 7 lat więzienia.

7 lat więzienia i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Taką karę sąd wymierzył byłemu premierowi Silvio Berlusconiemu oskarżonemu o nadużycie władzy i korzystanie z prostytucji nieletnich. Wyrok nie jest prawomocny.



Prokurator domagała się sześciu lat więzienia.

Sprawa dotyczy rozwiązłych przyjęć w jego rezydencji znanych jako "bunga bunga".
Byłego szefa rządu nie było w sadzie w chwili ogłoszenia wyroku.

źródło: fakty.interia.pl

Próba samobójstwa...

dyziom2013-04-11, 8:52
... we włoskim programie na żywo:

Opuszczony przytułek

D................a • 2013-01-25, 12:32
Jest to wnętrze włoskiego opuszczonego przytułku dla obłąkanych więźniów.

Reszta w komentarzach

Źródło
Noc z 10 na 11 października 1985 roku. W ciemnościach nad Morzem Śródziemnym sfora amerykańskich myśliwców otaczała egipskiego Boeinga 737. Na pokładzie samolotu pasażerskiego - palestyńscy terroryści, których władze USA chciały ująć za każdą cenę. Jak się okazało w ciągu kilku godzin, ową ceną był kryzys dyplomatyczny w relacjach z Włochami i Egiptem.

Dziś incydent z połowy lat 80. jest już zapomniany. Terrorystami, których władze USA tak bardzo chciały pojmać, byli Palestyńczycy z OWP, którzy trzy dni wcześniej porwali statek wycieczkowy Achille Lauro u wybrzeży Egiptu. W zamian za uwolnienie pasażerów i załogi domagali się uwolnienia Palestyńczyków przetrzymywanych w więzieniach izraelskich.

Terroryści nie dostali tego, co chcieli, ale po dwóch dniach negocjacji zgodzili się ustąpić w zamian za wolność i transport do Tunezji. Wcześniej zabili jednak zakładnika, starszego obywatela USA żydowskiego pochodzenia, poruszającego się na wózku Leona Klinghoffera.
Nocne wymuszenie
Władze USA postanowiły ująć morderców za wszelką cenę. Gdy egipski Boeing 737 z terrorystami na pokładzie startował z Kairu, z pokładu lotniskowca USS Saratoga na Morzu Śródziemnym zaczęły startować myśliwce F-14 Tomcat, samolot kontroli i dowodzenia E-2 Hawkeye, oraz E-6 Intruder służący do walki elektronicznej. Formacja ruszyła na przechwycenie samolotu z terrorystami na pokładzie.

Wszystkie myśliwce otrzymały rozkaz wyłączenia świateł pozycyjnych i zostały naprowadzone przez E-2 na Boeinga. W ciemnościach załoga egipskiego B737 była całkowicie nieświadoma zbierających się wokół niej myśliwców, których z pokładu USS Saratoga startowało coraz więcej. Jeden z Tomcatów zbliżył się do ogona Boeinga na kilkanaście metrów, aby przeczytać jego numer rejestracyjny i uzyskać pewność, że to właściwy samolot jest celem operacji.
Po uzyskaniu potwierdzenia załoga E-2 skontaktowała się z pilotami B737 i nakazała im zmianę kursu na bazę NATO Sigonella we Włoszech. Gdy Egipcjanie odmówili, załogi F-14 otrzymały rozkaz włączenia świateł pozycyjnych. W ciągu kilku sekund, ku wielkiemu zaskoczeniu załogi B737, wokół zaroiło się od Tomcatów, których miało być tam nawet około dziesięciu.



Starcie na łonie NATO
Po takim pokazie siły Egipcjanie nie mieli wyboru i zastosowali się do rozkazu. W tym momencie Amerykanie narazili się na poważny konflikt z Kairem. Kolejny, tym razem z Rzymem, wybuchł gdy nad ranem B737 wylądował we Włoszech.
Na lotnisko Sigonella przyleciały dwa transportowce wyładowane komandosami SEAL, którzy mieli ująć terrorystów i odwieźć do USA na proces. Było to jednak nie w smak Włochom, którzy nie chcieli stawać się stroną konfliktu z OWP. Władze w Rzymie, cytując swoją zwierzchność terytorialną nad bazą Sigonella, samy postanowiły ująć terrorystów i na lotnisko wysłano karabinierów.

Na pasie startowym przy egipskim B737 doszło do rzadkiego spięcia pomiędzy sojusznikami z NATO. Włoscy karabinierzy stali twarzą w twarz z uzbrojonymi po zęby komandosami i blokowali im dostęp do samolotu. Napięta sytuacja trwała pięć godzin, w trakcie których władze USA i Włoch wypracowały kompromis. Terroryści mieli zostać poddani procesowi w Rzymie.

Palestyńczycy zostali przewiezieni do stolicy przez pechowego egipskiego B737. Jak twierdzi włoski specjalista ds. lotnictwa David Cenciotti, samolot otrzymał specjalną eskortę w postaci dwóch włoskich myśliwców F-104. Podczas lotu do jednego z nich miał blisko podlecieć niezidentyfikowany samolot, który według włoskich pilotów był amerykański F-14 "pilnujący" czy aby B737 leci tam gdzie powinien. Włoch i Amerykanin mieli wdać się w krótką walkę manewrową, której jednak nikt nie zarejestrował, bowiem radary w okolicy były w tajemniczy sposób zagłuszane, prawdopodobnie przez E-6 osłaniającego Tomcaty.

Wyciszony incydent
Niezależnie od tego incydentu, egipski samolot dotarł do Rzymu. Sześciu Palestyńczyków aresztowano, po czym dowódcę Abu Abbasa i jego adiutanta szybko zwolniono, bowiem mieli paszporty dyplomatyczne. Na dodatek nie uczestniczyli w zabiciu Klinghoffera. Ku wielkiemu niezadowoleniu USA obaj odlecieli do Jugosławii. Pozostali terroryści otrzymali wyroki 25 lub 30 lat więzienia.
Cała operacja odbiła się negatywnie na relacjach USA z Włochami i Egiptem. Oba kraje domagały się przeprosin za unilateralne działania mocarstwa. Afera dyplomatyczna została jednak szybko wyciszona i do dzisiaj w znacznej mierze zapomniana.

a tak wyglądał USS Saratoga, lotniskowiec typu Forrestal w latach służby. Obecnie czeka na złomowanie


materiał kradziony, ale ciekawy