Wysłany:
2016-11-19, 6:01
, ID:
4756732
25
Zgłoś
Samego faktu nawet nie komentuje, bo szkoda mi klawiatury...
Na miejscu dziadzia zrobiłbym jedyną słuszną rzecz - podpaliłbym to w p🤬du i zwalił na "gości". Na 100% obiekt jest ubezpieczony od takiego zdarzenia, a prędzej czy później i tak nic z tego hotelu nie zostanie...