#wódka

Bruce Willis polewa

G................l • 2012-09-29, 15:07
Zimna wódka jest dobra.

Arbuzowa Wódka

nicR2012-09-24, 2:24
Prosty przepis

Bezsenność

karolcba2012-09-21, 3:55
Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.
Spotykają się po paru dniach:
- Hej, i co Ci zalecił lekarz?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy.

Bruce Willis w Polsce

tds19742012-09-20, 20:26
Krótko, ale za to wesoło



Lubię gościa mimo niektórych, strasznie c🤬jowych filmów

A ty gdzie mieszkasz?

V................d • 2012-09-16, 10:16
Jak sie nie ma co sie lubi...

Mąż i żona

Janken2012-09-15, 19:45
Mąż do żony:
- Wiesz kochanie, że wódka potrafi poprawić nastój nawet na odległość?
- A to niby jak?
- Przed chwilą zadzwonił sąsiad i mówi że kupił flaszkę wódki i zaprasza mnie do siebie. Jeszcze nic nie piłem, nawet tej wódki nie widziałem, a nastrój o wiele lepszy.

- Kochanie, kiedy powiesisz tę półkę?
- Skoro powiedziałem, że to zrobię, to to zrobię. Nie musisz mi o tym przypominać co pół roku.

Chlanie oczami

Pener2012-09-14, 8:28


"Głupota ludzka nie zna granic. Amerykańscy i brytyjscy studenci kultywują nową, pijacką modę - "vodka eyeballing". Wlewają sobie alkohol wprost do oczu.

Ale to nie wszystko. Akademicy mają też inny sposób na upijanie się - aplikują sobie alkohol w czopkach. Tego procederu raczej nie trzeba nikomu opisywać ani dokładnie wyjaśniać.

Eksperci alarmują, że wlewanie sobie wódki do oczu to zachowanie nieodpowiedzialne i cholernie ryzykowne. Może się skończyć nawet utratą wzroku - każdy "łyk" przez oko uszkadza narząd wzroku. Studentom nie przeszkadza fakt, że taka forma konsumpcji alkoholu boli. Liczy się przecież efekt.

Skąd pomysł na "vodka eyeballing"? Adepci amerykańskich i brytyjskich uczelni doszli do wniosku, że alkohol świetnie wchłania się przez błony śluzowe, a wewnętrzna część oka jest nimi pokryta. Moda przyszła do Stanów z Wielkiej Brytanii."

no to siup!

Litr wódeczki na raz

Libky2012-09-06, 23:10
Gdyby to nie była Rosja to bym nie uwierzył

Jak powinno się pić wódkę

W................K • 2012-09-06, 14:26
jak w temacie

Sadystyczne alkohole

K................n • 2012-08-26, 18:33
Jako, że dodałem przed chwilą temat z delikatie mówiąc "egzotycznymi" potrawami, poszukałęm też dziwacznych trunków.
Z osobistych doświadczeń za najlepiej wchodzącą trucizne uważam sosnówke, może mieć z 50-60 % a wchodzi jak soczek bez przepicia i bez rewolucji w żoładku. A największy syf tp kupiona w japońskim sklepie w Luksemburgu nalewka z tych azjatyckich gruszek z płatkami kwiatów i ziołami... waliło mi tym z mordy przez tydzień

Do rzeczy...

Czasami mamy okazje skosztować najdziwniejszych alkoholi, które ciężko przechodzą przez gardło, jak choćby nasza sosnówka, która dla niektórych smakuje jak lakier do drewna a inni się nią zachwycają. Tak samo jest na świecie. Alkohole, na myśl których jest nam niedobrze, w innych krajach są pite i cenione.

Wino z mysich noworodków

To wino jest jedną z tych rzeczy, od których dostaje się ciarek na sam widok. Wykonane jest na bazie wina ryżowego, jednak nie to czyni z tego alkoholu obrzydliwym. Czynią to nowonarodzone myszy, które są jego częścią. Przy produkcji dorzuca się sporo żywych i nie starszych niż trzy dni myszy. Uważa się, że jest to uniwersalny środek leczniczy, który pomaga w wielu dolegliwościach. Wino to można znaleźć w Korei oraz w Chinach.



Piwo w wiewiórce

Może i w samym płynie nie ma nic obrzydliwego, no może prócz tego, że jak na piwo jest strasznie mocne, gdyż cec🤬je się 55% zawartością alkoholu. To to co jest w tym brytyjskim browarze niesmaczne jest opakowanie, gdyż piwo to sprzedawane jest w... martwych wiewiórkach. Również cena tego alkoholu jet szokująca, ponieważ za jedna butelkę trzeba zapłacić prawie 2500 zł.



Wino z wężem

To wietnamskie wino wykonane jest podobnie do tego z myszami. W tym mamy jednak jadowitego węża. Również i to wino uważane jest za lecznicze, a jad gada w kontakcie z etanolem dezaktywuje się, dlatego nie musimy się obawiać otrucia. Wąż zanim pojawi się na półkach sklepowych "macza się" w winie przez parę miesięcy. Będąc w Chinach czy Wietnamie raczej nie będziemy mieć problemu ze znalezieniem tego trunku.



Wódka z bekonem

To ziemniaczana wódka o smaku... bekonu! Pochodzi ona ze Stanów Zjednoczonych i w gruncie rzeczy jest tylko kolejną smakową abstrakcją. Jednak fakt, że jest to akurat smak mięsa lekko zastanawia i co niektórych (zwłaszcza jaroszy) odrobinę zniechęca. Niemniej jednak jak zapewniają producenci, bekonowy alkohol idealnie nadaje się do robienia znanego na całym świecie drinku - Krwawej Mary. I prawdopodobnie nie tylko. Myślę, że wielbiciele mięsa nie mieliby nic przeciwko posmaku bekonu po kolejnej kolejce i pewnie nie będą mieli większych oporów, aby ją spróbować



Eskimoskie wino z mewy

Jest to chyba najbardziej obrzydliwy alkohol na świecie. Wino to nie jest produkowane masowo, ale jego produkcja jest bardzo prosta. Wymyślone zostało przez Eskimosów, którzy rzecz jasna nie mają zbyt wielkich możliwości w zakresie produkcji alkoholu. Jeżeli chcemy zatem samemu takie cudo stworzyć wystarczy upolować mewę, włożyć ją do butelki, następnie zalać wodą, zostawić na słońcu i czekać, aż sfermentuje. Obrzydlistwo

NA ZDROWIE ! ! !