📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 11:16

#sąsiadka

"Pomocna sąsiadka"

konto usunięte2013-08-18, 6:35
Rzecz sprzed niespełna roku.
Mieszkam z moją żoną i naszym synkiem (teraz już ma roczek lecz wydarzenia były gdy miał 2 miesiące) na własnym mieszkanku (aby za pięknie nie było w wieżowcu na środku blokowiska z przeklętym przedszkolem obok - wyobrażacie to sobie ? codziennie od 8 rano kilkadziesiąt małych diabłów biega po podwórku i drze się jakby opętał je sam Lucek ?). No ale do rzeczy: Wróciłem rano z pracy (tak nieroby, pracuję !) a żona w ten czas postanowiła wskoczyć na szybko do sklepu aby przygotować mi coś na śniadanko nim się ogarnę po całonocnej tyrze... Tak więc wykonałem kolejno czynności jak zawsze - fajka na balkonie, piwko, klop i długi prysznic. Gdy wyszedłem patrzę a tu mej lubej jeszcze nie ma. Myślę "no co jest ku*a, już poszła w ch*j i zapomniała o żarciu".

Ni z tego ni z owego słyszę moją żonkę jak drze się na klatce "no przecież ja tu mieszkam !". Od razu w samych spodenkach jak superhero wylatuję na klatkę i patrzę komu przywalić a tam... Sąsiadka z naprzeciwka (siedzi wiecznie za granicą i przylatuje 2 razy do roku ch*j wie po co - ale żony nie miała okazji spotkać jakoś) i dwóch dzielnych panów mundurowych, którzy próbują ją wyprowadzić z klatki razem z przerażonym i rozpłakanym na całego dzieckiem. Powiedziałem "kotek idź z małym do domu ja się tym zajmę".

Jak się okazało moje słoneczko (zaczem chyba podczas zaćmienia coś mi się zdaje) zapomniała kluczy od domu a ma tendencję iść do sklepu bez portfela - tylko z pieniądzem w kieszeni. Wracając z zakupów wreszcie zauważyła brak kluczy. Nie pomogło grzeczne pukanie, dzwonienie (na telefon i do drzwi) aż w końcu napieprzanie pięścią... Wtedy do akcji wkroczyła ta stara...
Rozmowa:
(S)ąsiadka:Przepraszam, czy Pani tutaj mieszka ?
(Ż)ona:Tak, od dwóch lat
(S)Jakoś Pani tutaj nie widziałam
(Ż)I wzajemnie proszę Pani
(S)Proszę wyjść z tej klatki i nie żebrać na dziecko na rękach
(Ż)Ale przecież ja tutaj mieszkam !
(S)Już wezwałam policję, zaraz tutaj będą !

Żona nie mając wielkiego wyboru czeka pod drzwiami aż skumam się cokolwiek. Niestety pierwsza była policja.
(P)olicjant:Dokumenty Pani poproszę
(Ż)W domu je mam, o tam ! Za drzwiami
(P)Sprawdzimy to na komendzie
(Ż)Panie, dziecko mi płacze, jest głodny a w domu jest mąż, któremu może coś się stało bo nie odpowiada od dłuższego czasu !
(P)Dobrze, sprawdzimy Pani wiarygodność na komendzie
(Ż)Ale ja tutaj mieszkam !

I tu wkraczam ja. Żonę wpuszczam do domu ale łapie ją za rękę bohaterski funkcjonariusz i szarpie (mimo dziecka na rękach !), gdy ruszyłem w jego stronę puścił ją by ewentualnie bronić się przed napaścią z mojej strony. Żona szybko uciekła z dzieckiem do domu, ja stanąłem za linią progu i powiedziałem "Jak Panowie czegoś chcą proszę przyjść z nakazem" po czym spojrzałem na sąsiadkę i powiedziałem "A Ty wracaj za tą pieprzoną granicę i nie pokazuj się tutaj bo tylko przeszkadzasz ludziom w życiu". Po tych słowach obaj panowie spojrzeli się to na siebie, to na mnie to na sąsiadkę i zaczęli dociekać "Pani siedzi za granicą ? Pracuje tam Pani ? Często Pani przyjeżdża ? Na długo Pani zostaje wtedy w kraju ?" Gdy owej pani zrobiło się cieplej chciała uciec do domu (i zrobić chyba to co ja) ale na drodze do domu stanął jej jeden z tych otoż urzędników państwowych i zaprosili ze sobą na komendę o czym poinformowali przez swoje magiczne radyjko "bazę". Pani nie mając wiele do gadania (została zatrzymana poza miejscem zamieszkania) weszła do domu, wzięła dokumenty, zamknęła mieszkanie i pojechała.

Po kilku dniach dostaję z żoną wezwanie na przesłuchanie w sprawie "bezpodstawnego wezwania funkcjonariuszy". Coś tam dołożyli, że pierw dzwoniła a później wypytywała żonę i dorzucili koszty przyjazdu obu panów.
Sprawa zakończyła się w sądzie, gdyż nasza zarobaska zza granicy nie chciała płacić a w zabezpieczeniu przed cichym zwianiem nałożyli zakaz wyjazdu poza granice kraju (okazało się, że ma tam zameldowanie więc woleli się zabezpieczyć).

Szanowna sąsiadka ani razu nie odpowiedziała na "dzień dobry" moje czy żony (mówione z czystej kultury) a po przegranej sprawie i nałożonej karze szybciutko dała nogę za granicę.

Od tamtego czasu nikogo w tym mieszkaniu nie widziałem ani nie słyszałem aby było na sprzedaż.
W trzecim z mieszkam (przypominam, że to wieżowiec) mieszka bardzo sympatyczna rodzinka, której podczas tamtych wydarzeń nie było.
Łamiąc stereotypy nie każdy policjant to fujara i nie zawsze człowiek młody od razu musi dostać dożywocie ;P
Żona chodziła trochę wściekła ("trochę" bardzo bo złączyło się z PMSem) więc wziąłem trochę nadgodzin.

W sumie nic sadystycznego ale chciałem z Wami podzielić się tym co ludziom zostało po komunie poza okradaniem naszego kraju.
Kto przeczytał do końca ten dostanie nagrodę (z neta aby nie było):


Dziękuję, dobranoc

Ksiądz po kolędzie

adm9122013-07-06, 21:37
Chodzi [k]siądz po kolędzie. Na jednym z osiedli, w jednym z bloków, wchodzi do mieszkania zaglądając do jednego z pokoi. Tam naga kobieta wymac🤬je cyckami, a tuż przed nią facet pod parasolem trzyma w ręku c🤬ja. Ksiądz zdegustowany całą sytuacją wybiegł z mieszkania bez słowa do mieszkania [s]ąsiadki.

[k]- Pochwalony, wie Kowalska, że w mieszkaniu obok to jacyś zboczeńcy mieszkają?! Wchodzę, patrze, a tam jakaś naga pani wymac🤬je piersiami, a przed nią jakiś pan trzyma przyrodzenie w ręku pod parasolem...

[s]- Proszę księdza, spokojnie... Oni są głuchoniemi. Ta pani mówiła do swojego męża, żeby poszedł do sklepu po mleko, a on jej odpowiadał, że za c🤬ja nie pójdzie bo deszcz pada...

Wredna sąsiadka

Keloh2013-06-27, 16:36
Moja wrzuta na piekielnych, zamieszczam też tutaj. Miłej lektury

Kulczyk oddaje wylicytowany (pieniądze poszły na leczenie rzecz małej Zuzi) brązowy medal olimpijski Zofii Klepackiej



Jak dla mnie Olimpijka super, a i Kulczyk nie gorzej

Pierwszy post, więc nie bijcie;)

Sąsiadka

łysa_pała2012-11-01, 19:56
Ta jedenastolatka z sąsiedztwa ubiera się skandalicznie! Jej swetry i długie spodnie całkowicie uniemożliwiają osiągnięcie erekcji.

Chłopczyk z sąsiedztwa

konto usunięte2012-09-01, 20:53
Zapukałem wczoraj po południu do drzwi sąsiadki i mówię do niej:
- Musi pani uważać na swojego syna. Gdy jechałem autem to prawie go zabiłem jak mi wybiegł na ulicę.
- Oj przepraszam Pana najmocniej - westchnęła - to już się więcej nie powtórzy.
Odpowiedziałem:
- To całkiem prawdopodobne, bo ratownik z karetki mówił, że będzie on sparaliżowany do końca życia.
Historia, która kilka dni temu wydarzyła się w Fitchburg, wstrząsnęła całą Ameryką. Przestępstwa seksualne zdarzają się bowiem stosunkowo często, jednak brutalny gw🤬t na staruszce jest już tematem tabu. Zwłaszcza, gdy dopuszcza się go… uczeń podstawówki.
Jak donosi sentinelandenterprise.com, w ubiegłym tygodniu 63-letnia kobieta z USA padła ofiarą swojego 12-letniego sąsiada. Amerykanka miała zaufanie do chłopca, zwłaszcza że wcześniej kilkakrotnie przychodził do jej domu z kolegą i pytał, czy mogłaby mu zaoferować jakąś drobną pracę.
Feralnego dnia 12-latek nie przyszedł jednak do sąsiadki z wizytą pokojową. Od progu zaczął jej grozić młotkiem i w efekcie zmusił do odbycia stosunku. Po całym zajściu przerażona kobieta uciekła do sąsiadów, którzy wezwali policję.
Stróże prawa zatrzymali małoletniego przestępcę, nie ukrywając przy tym swojego zdziwienia. - Przestępstwa seksualne popełniane przez tak młode osoby należą do rzadkości. Niewykluczone, że ten chłopiec sam doznał kiedyś przemocy. Zamierzamy to sprawdzić - wyjaśnił sierżant Glenn Fossa z policji w Fitchburg.
Jak dotąd sąd nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy uczeń podstawówki zostanie sądzony jak dorosły.

Źródło: www.papilot.pl

Kochana sąsiadka

~Beniu_Beniu 2011-08-17, 22:54
osobiście bym łapy up🤬lił.

W damskiej bieliźnie z martwą kozą.

konto usunięte2011-05-09, 15:34
Cytat:

Mark L. Thomson, 19-letni mieszkaniec Alum Creek w Ohio został aresztowany pod zarzutem znęcania się nad zwierzętami. Zatrzymano go po zabiciu kozy imieniem Barley, ulubienicy czteroletniego wnuka mieszkającej w sąsiedztwie Lisy Powers

Po telefonie od sąsiada, który zauważył, że koza weszła do mieszkania Thomsona, siostrzeniec pani Powers pojechał odebrać zwierzę. Gdy otworzył drzwi sypialni Thomsona, ujrzał szokujący widok: w całym pokoju było mnóstwo krwi, koza leżała martwa na podłodze, a nad nią stał 19-latek ubrany jedynie w damską bieliznę.

Thomson uciekł do pobliskiego lasu, gdzie ujęła go policja. Zeznał, że przez trzy ostatnie dni zażywał sole do kąpieli.



Czasem brak komentarza jest najlepszym komentarzem.
Źródło po polskiemu
Źródło po niepolskiemu

Koza

konto usunięte2011-03-31, 18:02
Przychodzi sąsiadka do gościa i mówi:
- Pan wie, że pana syn tam w krzakach kozę r🤬a?
- A to gnój! Dzisiaj czwartek, moja kolej!

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem