A: Mój kumpel robi w tartaku. Ostatnio mówił, że trumny zbija.
B: Stary, ja bym chciał zbijać trumny. Żyjesz ze świadomością, że budujesz dom dla ludzi, którzy będą mieszkać w nim już na wieki.
A: No tak, ale z czasem człowiek się ulatnia.. I chata wolna!
Dzwoni mąż do żony szczęśliwy jak nigdy i wesołym głosem mówi żony:
- Kochanie, nie mogę uwierzyć w moje szczęście.
Żona na to:
- Skarbie, czyżbyś wygrał w totka?
Na co mąż:
- Nie, twoją matkę rozjechał autobus!
Taka sytuacja ostatnio, koleżanki coś tam siedzą, rozmawiają, ja trochę dalej, ale słyszę fragmenty rozmowy. Wtem wpada mi w ucho, jak jedna mówi do drugiej:
- ...ale jak masz na gaz to...
Słysząc to, muszę się wtrącić, a więc krzyczę:
- Kobieto! Co Ty wiesz o autach na gaz?!
Ona mi na to:
- Ale my o kuchenkach rozmawiałyśmy.