Czeska policja zatrzymała 51-letniego kierowcę, który od lat jeździł po autostradzie D4 w okolicach Pragi bolidem przypominającym Formułę 1. Mężczyzna wpadł po spektakularnej akcji służb w miejscowości Buk, około 60 km na południowy zachód od stolicy. Zatrzymanie miało miejsce w jego domu i zostało zarejestrowane przez media – na nagraniach widać, jak kierowca kłóci się z funkcjonariuszami, nie zdejmując przy tym kasku i kombinezonu. Ostatecznie został zabrany na przesłuchanie.
Czeska policja od lat próbowała ustalić tożsamość kierowcy, który regularnie pojawiał się na autostradzie. W akcji brało udział kilkadziesiąt radiowozów oraz policyjny śmigłowiec, co syn zatrzymanego uznał za nieproporcjonalną reakcję "na rzekome wykroczenie drogowe".