...a ono stacza się do wody
W poniedziałkowe popołudnie samochód wpadł do wody przy ulicy Loggerstraat w mieście IJmuiden (Holandia). Właściciel samochodu poszedł coś załatwić zostawiając auto na luzie bez hamulca ręcznego po czym mógł tylko bezradnie patrzeć jak jego samochód wpada do wody. W aucie nikogo nie było, zostało ono później wyciągnięte z dna kanału.
Koleś na totalnym luzie przechodzi przez kontrole.
Nawet podrzucał usterki inspekcji, bo mu się nie podobają przebarwienia. Dobrze, ze policjanci go nie obciążyli. Tylko te 100 zł mnie strasznie zastanawia, czy to nie za mała kara za, AŻ TAKIE USTERKI?
PS. Kogo dziwi poziom dymu z rury? Przecież to Volkswagen