👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:54

#list

List do siostry

konto usunięte2010-01-20, 19:50
jakież to tragiczne...

tajemnica Jasia

WojtekTG2009-12-14, 20:00
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".

List i odpowiedź

yarzapp2009-10-27, 21:26
Droga Redakcjo,
Proszę o pomoc.
Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV.
Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa.
Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką sąsiadów.
Ja mam 32 lata, mąż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10 lat.
Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relację przez ostatnie 6 m-cy. Od czasu kiedy stracił pracę, miał potężny dół i czuł się zupełnie bezwartościowy.
Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja.
Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły "ciche dni". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuje, że tracę z nim kontakt.
Droga Redakcjo, błagam o pomoc.

Z poważaniem
Eugenia.

Odpowiedź

Droga Eugenio.

Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka.
Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli dopływ paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika.

Mam nadzieję, że to pomoże.

Z poważaniem
Andrzej

List z wojska

diav3l2009-10-11, 1:51
Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek
Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz
Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze
swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki
som jeszcze wolne miejsca.
Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać,
że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju
wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że
trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę
rzeczy przed śniadaniem wypolerować.
Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie
straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę
śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie
prząść, cinko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,
co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli,
słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać
ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...)
Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w
przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie
tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo
przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić
się też nie...
Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z
wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach
Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i
dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to
czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych!
A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się
już do niczego nie nadajo.
Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka
złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co
go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kowalski z Rembowic
koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja
1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego
jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie
rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,
jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje -
marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te
ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez
celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się
z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w
deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały
czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie
wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego
samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon,
taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle
gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój. Powiedzcie
wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają
i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia

List na pożegnanie

diav3l2009-10-10, 23:13
Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie
otrzymałam za to nic dobrego.

Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.
Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.
Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową
fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso
i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie,
zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu.
Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego.
Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś.
Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.

P.S.
Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego.
Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina!
Mamy nowe wspaniałe życie!
Twoja Była Małżonka.

-------------------------------------------------------------------------

Droga Była Małżonko:

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list.
To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej
kobiety było Ci naprawdę daleko.
Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną
nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć.
Szkoda że to nie działało.
Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą,
którą pomyślałem było - "wyglądasz jak facet!".
Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w
stanie powiedzieć czegoś miłego.
Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM
BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu.
Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ
była na niej jeszcze metka z ceną.
Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano
pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce
199,99 zł.
Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to
naprawić.
Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć
milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę.
Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było.
Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu.
Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś.
Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest
wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić
majątku.
Zatem trzymaj się.

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako
Karolina - mam nadzieję, że to nie problem.

Maniak seksualny

konto usunięte2009-07-28, 22:34
ludzie listy piszą
Na pewno była pierwsza część tylko nie mogę jej znaleźć, a druga część raczej nie była:

Pewna matka wraca wieczorem do domu i znajduje taki oto liścik:

Kochana Mamusiu,

Przykro mi, ze muszę Ci powiedzieć, ze wyprowadzam się z domu do mojego chłopaka. To miłość mojego życia. Powinnaś go poznać, jest taki cudny z tymi swoimi tatuażami, piercingiem, a w dodatku ma super motor. Ale to jeszcze nie wszystko, kochana mamo.

Wreszcie udało mi się zajść w ciąże, a Abdoul mówi, ze będziemy wieść cudowne życie w jego przyczepie pośrodku lasu. Abdoul chce mieć ze mną dużo dzieci. Ja tez o tym marzę. Zdałam sobie wreszcie sprawę z tego, ze marihuana jest zdrowa i uśmierza ból. Będziemy ją uprawiać i rozdawać naszym przyjaciołom, żeby nie cierpieli, gdy będą na głodzie (jak im zabraknie heroiny, czy kokainy).

W międzyczasie, mam nadzieję, naukowcy wynajdą wreszcie jakieś lekarstwo na AIDS, żeby Abdoul poczuł się trochę lepiej. Wiesz, on naprawdę na to zasługuje.

Nie martw się o mnie, mamusiu, mam już 13 lat i mogę sama się o siebie zatroszczyć. A nawet, gdyby mi brakowało trochę doświadczenia, to rekompensuje to Abdoul, w końcu ma 44 lata...

Mam nadzieje, ze niedługo będę mogła Cię odwiedzić, żebyś poznała swoje wnuki. Ale najpierw jadę przyczepą z Abdoulem do jego rodziców, żebyśmy mogli wziąć ślub. To mu się przyda, zęby dostał wreszcie kartę stałego pobytu.

Twoja kochająca córka
PS:
Plotę bzdury, mamusiu. Jestem u sąsiadów! Chciałam po prostu Ci powiedzieć, ze w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż karteczka z ocenami, którą znajdziesz na nocnym stoliku...

A oto odpowiedz tatusia:

Przekazałem list Twojej matce. Czytając go dostała zawału serca i musieliśmy zawieźć ja do szpitala. W tej chwili leki jeszcze otrzymują ja przy życiu.

Kiedy wyjaśniłem naszym adwokatom co się stało, polecili nam się Ciebie wyrzec. Nie jesteś już wiec nasza córka i wykreśliliśmy Cię z naszych testamentów. Wyrzuciliśmy do śmieci wszystkie Twoje rzeczy i zaadaptowaliśmy Twój pokój na graciarnię. Zmieniliśmy również zamki w drzwiach.

Będziesz musiała znaleźć sobie jakieś mieszkanie, ale nie próbuj nawet użyć naszej karty kredytowej - anulowaliśmy ją. Zamknęliśmy tez Twoje konto w banku (pieniądze, które na nim były, pójdą na leczenie Twojej matki). Nie próbuj do nas dzwonić i prosić o pieniądze, zresztą i tak rozwiązaliśmy umowę na Twoją komórkę. Twoje stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcje CD i zdjęcia sprzedaliśmy sąsiadowi (temu, co mówiłaś, ze podgląda Cię przez okno jak się ubierasz).

Ach, oczywiście będziesz musiała znaleźć sobie jakaś pracę, bo nie będziemy dłużej płacić ani za Ciebie, ani za Twoją naukę, ani za lekcje muzyki. Gdybyś nie mogła znaleźć pracy i mieszkania, radze Ci skontaktować się z Paulo. To gość, którego poznałem w wojsku, nie wiem dokładnie, czym się zajmuje... Ale wysłałem mu Twoje zdjęcie i odpisał mi, ze taka dziewczyna jak Ty nie będzie miała żadnych problemów z utrzymaniem się w niektórych krajach afrykańskich, które on akurat dobrze zna. Zresztą mógłby Ci pomóc.

Mam nadzieję, że będziesz bardzo szczęśliwa na Twojej nowej drodze życia.
Człowiek, którego nazywałaś Tatusiem
PS:
Kochanie, to tylko żart. Oglądam właśnie telewizję z Twoją matką, która czuje się świetnie. Chciałem tylko Ci uświadomić, ze w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż 8- tygodniowy szlaban na telewizję i wszystkie wyjścia z domu za fatalne oceny i za Twój malutki żarcik.

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem