#list

List

Rock_Star2012-09-22, 15:23
Pewna dziewczyna każdego dnia przychodziła na brzeg morza.
I patykiem na piasku pisała komuś tam list...
Fale nieustannie zmywały każde słowo.
Ale dziewczyna wciąż starannie pisała nowe litery.
A następnego dnia znów przychodziła na brzeg i znowu pisała list na piasku.
A fale robiły swoje.
I tak codziennie.
Bo to debilka była...

List pożegnalny

lapsikoss2012-07-12, 17:33
List pożegnalny mojej żony był niesamowicie wzruszający.
Pięknie opisany plan samobójstwa, a na koniec zdanie "Pamiętaj, że gdy mnie zabraknie, to nadal będę obok".

To bez wątpienia jedna z moich najlepszych prac.

Powrót taty z Afganistanu

Konto usunięte • 2012-05-13, 4:06
Cytat:

Uwaga, ten filmik może Was wzruszyć! Mała dziewczynka odczytuje w szkole swój list do Świętego Mikołaja, kiedy nieoczekiwanie w progu sali zjawia się... jej ojciec, który właśnie wrócił do Ameryki z Afagnistanu, gdzie odbywał służbę wojskową. Reakcja głównej bohaterki - bezcenna



Daje bo mi sie nudzi i chce piwka :/


Jedną z takich osób jest:



Tak właśnie. Wujek Josef. Już od 2 lat jest przetrzymywany w więzieniu (jak mniemam wbrew własnej woli). Samotny, biedny i bezbronny, nikt go nie odwiedza... To On stworzył piękną i szczęśliwą rodzinę. Kochał ją bardzo. Szczególne swoją córkę. Do tego stopnia, iż z jej pomocą poszerzył swoją rodzinę! To On poszerzył nam horyzonty pokazując nam iż można mieć dzieci z... własnymi dziećmi. W tym momencie drogi czytelniku - możesz odwdzięczyć się Wujaszkowi. Wystarczą ok. 3 zł, dzięki którym na twarzy Josefa zawita uśmiech.



Tak więc bierzecie (z portfela, z banku, z dupy, obojętnie) 3 zł. Idziecie na pocztę, kupujecie pocztówkę, znaczek do Austrii. Piszecie na pocztówce życzenia, albo cokolwiek miłego i wysyłacie pod adres:

Justizanstalt Stein
z.H.Josef Fritzl
Steiner Landstr. 4
3500 Krems AUSTRIA

P.S. Jak coś, to możecie napisać normalny list, wysyłać jakieś wasze rysunki, albo małe paczki. Z tym, że listy są czytane, a paczki sprawdzane, więc kałasznikowy, maczety, bomby, narkotyki, ani dz🤬ki nie przejdą. Aha i wszędzie musicie pisać nadawcę (obojętnie kogo), bo inaczej nie przejdą.

Ciekawe co na to ZTM

Konto usunięte • 2011-11-04, 18:14

Mój dzisiejszy mail do ZTM'u. No, co - skoro oni mogą założyć sprawę do sądu i ciągać latami za brak biletu to i ja ich trochę poganiam, a co. Ciekawe jak się to dalej potoczy

list

pawlikos42011-09-24, 17:18
Ten list jest w 100% autentyczny, został wysłany do producenta soków KUBUŚ.

Drogi Kubusiu !
Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe
promocje,dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie
etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki.
I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek.
Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje
zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną
ilość etykiet otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką.
Trzeba było zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę kiedy
zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z
rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły. Tak więc
puchaty sk🤬ysynu chciałem Ci napisać, że J🤬ą Przygodową
Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w dupę,
bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a
najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego c🤬ja co
wymyślił tę promocję rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych
rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby
to wam się spodobać.Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba
rozpruwacz (dziecięcych portfeli ). Moja córka jest zbyt młoda żeby
cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sposób...

P🤬l się Kubusiu...idziemy do Pysia
Z poważaniem

Były Klient

List z Polski

Konto usunięte • 2011-03-23, 10:17
Komentarz do pewnego artykułu na WP

List z Polski
Kochana Mamusiu!
W Unii jest fajnie, niczego tu nie brakuje. Cukier jest po 4
zl za kg, benzyna po 5,50 zl za litr, maslo po 4,10 zl za kostkę, chleb
po 3,20 zl za bochenek, a paczka papierosow po 12 zl.
Jesli chodzi o nasz dom, to latem przyjechal pan Helmut z Berlina.
Najpierw postawil piwo, a potem pokazal akt wlasnosci z
1937 r. i powiedzial, ze teraz to jego ziemia i wszystko, co na niej.
Moze to i lepiej, i tak nie bylem w stanie placic podatku katastralnego
(Mamusia wie, 2% od wartosci nieruchomosci rocznie). Za to w
przytulku mamy kolorową telewizję i fajne filmy.
Pracy na razie nie ma, ale mowią, ze będzie. Jak dozyję,
to za 6 lat będę mogl pracowac w Niemczech albo Austrii.
W miescie budują nowy urząd.
Unia dala trochę grosza. Firma Henka Kowalskiego
startowala w przetargu, ale rozstrzygano go w Brukseli i wygrali Szwedzi. Co
prawda inzynierow sprowadzili od siebie, ale Heniek i tak się cieszy, bo
uznali jego kwalifikacje i pozwolili nosic cegly. Niech sobie chlop zarobi,
bo jego firma juz nie wytrzymuje tego zwiększonego VAT-u w
budownictwie. Chcial wyslac syna na studia do Francji, ale nie mial na to
pieniędzy. Corka jednego z ministrow miala więcej szczęscia i dostala unijne
stypendium.
Chlopak Henia jest calkiem zdolny, więc zdawal na naszą politechnikę.
Bylby się dostal, gdyby nie konkurencja mlodziezy z innych krajow unijnych.
W koncu tam uczelnie tez są przepelnione. Na razie jest na darmowym stazu
w hipermarkecie.
Ostatnio w miescie pojawilo się mnostwo bylych rolnikow.
Mowią cos o nierownej konkurencji, niskich doplatach i limitach
produkcyjnych. Nie wiem o co im chodzi, przeciez mieli najwięcej zyskac na
integracji.
Do domu naprzeciwko wprowadzilo się mlode malzenstwo -
Tomek i Jacek. To bardzo wrazliwi ludzie, nawet starają się o adopcję. Pani
kurator jest bardzo tolerancyjna i swiezo po aborcji, więc mają duze
szanse.
Niech Mamusia na razie siedzi na tej Bialorusi, bo tu szaleje
eutanazja, zwlaszcza, ze ubezpieczalnia juz o Mamusię pytala.
To tyle, bo idę po zasilek. Będę go pobieral jeszcze dwa
miesiące.
Caluję mocno,
Zdzisiek
P.S. Niech mi Mamusia przysle kilo szynki, ale takiej ze
zwyklego prosiaka, bo te nasze swiecą po nocach.
P.S. Niech Mamusia wysle ten list swoim znajomym. Moze
za kilkanascie lat do mnie wroci. Wtedy Polski juz pewnie nie będzie, ale
w koncu będę obywatelem nowego euroregionu.