#historia

Śmieszna historia

Konto usunięte • 2014-02-13, 20:19
Historia usłyszana od ojca, miała miejsce jakiś czas temu.
Mama, zdolna kierowczyni pierwszego w życiu wozu, źle zaparkowała i facet w nią uderzył. Z jakiegoś powodu uznał, że jego wina, a że się spieszył podał swoje dane kontaktowe i odjechał. Mama chce się zbierać, ale nagle wpada do głowy myśl.
- Kurde, a co jak to złe dane?
patrzy na ulicę, a tu tablica rejestracyjna. Wzięła do samochodu i odjechała. Trzy dni później pojawia się facet, płaci kasę i przeprasza za kłopot. Już ma jechać, po wypiciu kawy, kiedy tata wyjmuje tablice i pokazuje. Gość patrzy...
- Ale to nie moje.
Tak, matka zaj🤬a komuś tablice. Ale to nie koniec. Tata postanowił znaleźć właściciela i oddać co powinien, czyli tak jak należy. Oczywiście powiedział, że znalazł tablicę na śmietniku, dla bezpieczeństwa. I co się okazało? Otóż zgłosił się jakiś gość i oto co powiedział:
- Bo wie pan, jakiś ch*j mi przy*ierdolił ostatnio w auto i uciekł, już myślałem, że zaj🤬 też tablicę.
Koniec końców, ojciec się przyznał (za matkę, która źle zaparkowała) i oddał kasę. Ale mimo wszystko...

UFC 1

Suub2014-02-13, 8:48
Fragmenty pierwszej gali UFC z ciekawym komentarzem.



Angielski wymagany, a na harda chyba za lajtowe, ale co ja tam mogę wiedzieć
Zapraszam na kolejną dawkę zdjęć.

Inspekcja niemiecka na froncie wschodnim, 1943


Polski czołg średni T34-85


Radzieccy rebelianci powieszeni przez Niemców, 1941


Niemiecka obsługa działka przeciwpancernego


Amerykańskie samoloty nad Pacyfikiem, 1945


Załoga radzieckiego czołgu KV-2 ogląda przestrzeloną wieżę niemieckiego czołgu ciężkiego Tiger I


[center]Zdjęcie to zostało zrobione 30 minut po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroshimę. Fotograf zmarł na chorobę po promienną.



Płonący Londyn, 1940


Zachęcam do odwiedzenia moich poprzednich tematów:

Część 1, Część 2, Część 3, Część 4
Witajcie! Zapraszam na kolejną dawkę historii.

Paradoks, amerykańscy żołnierze prowadzą rannego sanitariusza, Ardeny grudzień 1944


Martwy Niemiec w Berlinie, 1945


Zestrzelony amerykański bombowiec, prawdopodobnie B-17


Inspekcja obozu zagłady w Dachau


Widok na plażę Omaha z amerykańskiego transportera wodnego


Gdy brakuje sprzętu trzeba improwizować. Radzieccy żołnierze strzelają z karabinów Mosin Nagant do niemieckich samolotów


Niemiecki żołnierz na Wawelu


Bombardowanie Berlina, 1945


Jak zwykle zachęcam do komentowania.

Linki do poprzednich tematów:

Część 1, Część 2, Część 3
Zapraszam na część trzecią.
Od dzisiaj będę starał się wrzucać po 8 zdjęć na raz.

Radzieccy żołnierze na przedpolach Stalingradu


Radzieckie niszczyciele czołgów SU-76 we francuskim mieście


Niemieckie działo kolejowe podczas wystrzału


Zdobyczny czołg ciężki KW-2 wraz z niemiecką załogą


Coś dla sadoli, niemiecki żołnierz w towarzystwie karła


Niemiecki pojazd transportowy Schützenpanzerwagen Sd.Kfz. 251


Piękne zdjęcie, widok z wieży ciężkiego niemieckiego czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger


Zdjęcie propagandowe. Radzieccy żołnierze(czyści, uśmiechnięci) w Berlinie, 1945


Zachęcam do komentowania. Jak się podoba dajcie piwko. Motywuje mnie to do tworzenia kolejnych tematów

Serio? :D

Senatshi2014-02-06, 16:03
Nie było, bo moment temu zobaczyłem na facebooku

Stosunki polsko-węgierskie

Konto usunięte • 2014-02-06, 13:54
Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce - Tak pisał 24 lipca 1939 roku, w depeszy do Hitlera, premier Węgier Pál Teleki. Odmowa współpracy rozwścieczyła niemieckiego dyktatora. Węgrzy pomagali polskim uchodźcom; a w czasie powstania węgierskie jednostki stacjonujące w Warszawie wspierały AK. Podjęto też rozmowy o przejściu 20 tys. Węgrów na stronę powstańców. Dlaczego właściwie Węgrzy nie chcieli uderzyć na Polskę??Kiedy rozpoczęła się polsko-węgierska przyjaźń? Jak wyglądały stosunki polsko-węgierska na długo przed rozpoczęciem II wojny światowej.



By odpowiedzieć na powyższe pytania musimy cofnąć się do średniowiecza, a dokładnie do XI i XII wieku. To właśnie w tych stuleciach nasze narody zbliżyły się do siebie; a wszystko za sprawą koalicji antyniemieckiej mającej na celu przeciwstawienie się ekspansji Cesarstwa Niemieckiego. Stosunki między Polakami a Węgrami zacieśniły się w XIV wieku. Doszło wtedy do zawarcia unii personalnej, w wyniku której w 1370 królem Polski został dotychczasowy władca Węgier - Ludwik I. Panował w obu królestwach do swojej śmierci (1382). W Polsce tron po nim objęła młodsza z jego córek Jadwiga. Ponad pół wieku później, w 1440 oba państwa ponownie połączyła osoba wspólnego króla. Został nim Władysław III Warneńczyk, syn Władysława Jagiełły. Druga unia polsko-węgierska przetrwała zaledwie cztery lata i zakończyła ją klęska z Turkami pod Warną (1444) oraz śmierć króla Władysława poniesiona w tejże bitwie. W relacjach zdarzały się też napięcia, głównie chodziło o rywalizację o Ruś Halicką.

W 1526 roku w bitwie pod Mohaczem, wojska węgierskie zostały rozbite przez armię turecką. W czasie bitwy śmierć poniosło ok. 18 tys. rycerzy węgierskich i 3000 polskich. W wyniku tak miażdżącej klęski na Węgrzech nastąpiła woja domowa, w wyniku której Księstwo Węgier rozpadło się na trzy części.
W tym okresie do Polski wyemigrowało wielu Węgrów. W Tarnowie schronił się między innymi król Węgier Jan Zápolya, który zabiegał o poparcie polskich magnatów w odzyskaniu tronu. Kraków stał się dla Węgrów ważnym centrum kultury. W XVI wieku wydano w nim blisko 160 książek w języku węgierskim.

Za czasów panowania Batorego na polskim tronie, nastąpił ożywiony rozwój wzajemnych kontaktów między Węgrami a Polską. Batory zreorganizował wojsko koronne korzystając z wzorów węgierskich (utworzono piechotę wybraniecką wyposażoną w rusznice i toporki do budowy mostów i umocnień polowych). Korzystał także z bardzo przydatnej w zdobywaniu twierdz formacji piechoty węgierskiej.


William Baur: Węgrzy i Polacy (w XVII w.) w Muzeum Czartoryskich w Krakowie

17 lat po powstaniu listopadowym, odzyskać suwerenność próbowali Węgrzy. W 1848 roku na Węgrzech wybuchło powstanie; inicjatywa ta spotkała się z poparciem polskich władz na emigracji. W walkach o wolność wziął udział 3-tysięczny legion polski pod dowództwem gen. Józefa Wysockiego. Naczelnym wodzem rewolucji węgierskiej został Józef Bem, obecnie jest wielkim bohaterem narodowym tego kraju.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, Węgry były jedynym krajem w regionie, który zaoferował nam pomoc militarną w wysokości 30 tys. kawalerzystów. Siły te nie zasiliły jednak obrony kraju ze względu na brak zgody rządów Czechosłowacji i Rumunii na przejazd oddziałów węgierskich przez terytoria tych krajów. Czesi nie chcieli nawet przepuścić transportów broni dla polskiego wojska, które Węgrzy postanowili przekazać wojsku polskiemu do walki z komunistami. Ostatecznie dzięki zgodzie Rumunii, Węgry dostarczyły do Polski własnym taborem kolejowym broń i amunicję.

W sumie dostarczono w krytycznym momencie wojny na własny koszt : 48 mln naboi karabinowych do Mausera, 13 mln naboi do Mannlichera, amunicję artyleryjską, 30 tysięcy karabinów Mauser i kilka milionów części zapasowych, 440 kuchni polowych, 80 pieców polowych. 12 sierpnia 1920 do Skierniewic dotarł transport m.in. 22 mln naboi do Mausera.

Emocjonalny związek między narodami nie został rozbity nawet podczas II wojny światowej, gdy Węgry stanęły po stronie III Rzeszy; wręcz przeciwnie. Już w kwietniu 1939 roku szef węgierskiej dyplomacji Istvan Csaky w liście do posła Villaniego pisał, że w czasie ewentualnej wojny przeciw Polsce Węgry nie mogą w niej wziąć udziału.

„Nie jesteśmy skłonni brać udziału ani pośrednio, ani bezpośrednio w zbrojnej akcji prze­ciw Polsce. Przez «pośrednio» rozumiem tu, że odrzucimy każde żądanie, które prowadziłoby do umożliwienia transportu wojsk niemieckich pieszo, pojazdami mechanicznymi czy koleją przez węgierskie terytorium dla napaś­ci przeciw Polsce. Jeżeli Niemcy zagrożą użyciem siły, oświadczę katego­rycznie, że na oręż odpowiemy orężem.”

Csaky podkreślił również fakt, że sympatia wobec Polaków jest na Węgrzech tak duża, że jakikolwiek, pośrednie bądź bezpośrednie, wystąpienie Węgier przeciw Polsce mogłoby doprowadzić do niepokojów społecznych w jego kraju.
„Jeślibyśmy zaś pozwolili Niemcom – czy to bez żadnego sprzeciwu, czy po ewentualnym proteście – na to, aby z naszego terytorium walczyli przeciw Polsce, wybuchłaby tu rewolucja i nastąpiłby taki wstrząs moralny, że stracilibyśmy wiarę w siebie”.
Premier Węgier Pál Teleki stanowczo odmówił Adolfowi Hitlerowi możliwość dokonania inwazji na Polskę z terytorium Węgier. W depeszy premiera Pala Telekiego do Adolfa Hitlera z 24 lipca 1939, czytamy iż Węgry „nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”. List ten wywołał wściekłość kanclerza Trzeciej Rzeszy. Premier Węgier w porozumieniu z regentem Miklosem Horthym nakazał zaminowanie tuneli na trasie linii kolejowej i ich wysadzenie w powietrze w przypadku próby sforsowania siłą przez Niemców.

Po ataku Niemców na Polskę, na Węgrzech schronienie znalazło tysiące uchodźców; otwarto również szkoły dla polskich dzieci. Do maja 1940 roku z Węgier do Francji ewakuowano ok 35 tys. osób; co miało istotny udział w tworzeniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.


Uchodźcy polscy w czasie II wojny światowej na Węgrzech upamiętnieni w Leányfalu.

W czasie powstania warszawskiego węgierskie wojska stacjonujące w Warszawie otrzymały zakaz walki po stronie polskiej, ponieważ występowało duże prawdopodobieństwo, iż Węgrzy przejdą na stronę powstańców. Niemcy jednak mieli dobre przeczucie; już 15 sierpnia 1944 roku odbyły się tajne pertraktacje pomiędzy dowództwem II węgierskiego korpusu rezerwowego gen. Beli Lengyela, a szefem mokotowskiego Biura Informacji i Propagandy płk. Janem Stępniem „Szymonem”. Węgrzy zaoferowali przejście ok. 20 tys. wojsk węgierskich znajdujących się na terenie okupowanej Polski na polską stronę oraz militarne wsparcie Armii Krajowej w akcji Burza. Według planu przedstawionego przez Węgrów przedstawiciel KG AK miał polecieć samolotem do Budapesztu w przebraniu węgierskiego oficera aby na ten temat rozmawiać bezpośrednio z Horthym, który chciał wykorzystać kontakty Polaków do przejścia na stronę aliantów. Podczas kolejnego spotkania między gen. Lengyelem i gen. Szabo płk. Stępień oświadczył, że AK nie może udzielić żadnych gwarancji co do powodzenia rozmów z aliantami, ponieważ równie trudna jest sytuacja Polaków. Wobec tego dowództwo węgierskie zaoferowało transport przedstawiciela AK własnym samolotem do Londynu w celu przeprowadzenia trójstronnych rozmów na ten temat z przedstawicielami aliantów. O rokowaniach dowiedział się niemiecki wywiad, który odwołał węgierskie dywizje z frontu nad Wisłą. Mimo to zanotowano jednak kilka przypadków walki Węgrów po polskiej stronie podczas powstania.


Grób w Raszynie Józefa Vonyika oraz 6 węgierskich żołnierzy, którzy polegli w powstaniu warszawskim po stronie polskiej

Opis Hondy Legend

Konto usunięte • 2014-02-06, 1:13
A przyszedł i czas - w końcu konto od 2009 - żebym coś swojego wrzucił

No więc jako, że co jakiś czas ktoś opowiada jakąś swoja historię, czy jakiś śmieszny tekst zasłyszany to i ja coś wrzucę. Rzecz się dzieje na "firmowym wyjeździe", żeby nie przynudzać za bardzo: ja + 5 osób z roboty siedzimy przy jednym stole i coś tam robimy związanego z pracą. Jeden z gości jara się strasznei hondą legend (Coupé), a drugi typ ma okazję ją kupić.

jakieś zdjęcie podglądowe(tutaj akurat acura - honda na USA)

No więc między nimi oczywiście wywiązał się dialog na ten temat, no i gadają, gadają z dobre 10min.
W tej chwili 3ci typ się pyta:
- "o c🤬j chodzi z tą hondą legend?"
W odpowiedzi powstał jeden z ciekawszych opisów auta jakie słyszałem:
- "pozwól, że Ci to wytłumaczę - wyobraź sobie, że jedziesz hondą legend, zatrzymujesz się na czerwonym świetle. Obok Ciebie staje gościu w porsche 911, zaczyna gazować, chce się ścigać, zapala się żółte światło, zielone, gościu rusza z piskiem opon - a Ty co? a Ty masz wyj🤬e bo siedzisz w hondzie legend, a siedzieć w hondzie legend to tak jakby się spuszczać wszystkim dookoła na twarz"

domyślam się, że humor jest bardziej sytuacyjny, ale że działo się to ~3lata temu, a ja dalej mam banana na ryju jak to opowiadam to wrzuciłem - może komuś się spodoba ;D
Jako, że temat się przyjął, wrzucam kilka kolejnych zdjęć.

Wyzwolenie obozu w Auschwitz


Zdjęcie więźniarki z obozu Auschwitz


Niemiecki niszczyciel czołgów Marder III


Niemieccy żołnierze na polach otaczających Stalingrad, 1942


Radziecka bateria przeciwlotnicza, gdzieś w ZSRR


Zniszczony Panzerkampfwagen VI Tiger , 1944
Jako, że posiadam dość sporą (ponad 40 tysięcy) kolekcję zdjęć z okresu II wojny światowej, postanowiłem co pewien czas dzielić się z wami najciekawszymi fotografiami.
Jeżeli temat się przyjmie, będę wrzucał fotki co 2-3 dni.

Radziecka ludność uczy się obsługi karabinu Mosin Nagant


Amerykańscy żołnierze na plaży w Iwo Jimie


Niemieckie działo pancerne (nazywane również niszczycielem czołgów) Sturmgeschütz III


Radzieccy żołnierze obserwują wymarsz niemieckich wojaków po kapitulacji Niemiec, Berlin 1945r.


Radzieccy żołnierze katalogują zdobytą broń niemiecką po odbiciu Stalingradu, 2.II.1943


Niemiecka matka wraz ze swoimi dziećmi zmuszona jest patrzeć na zwłoki ludzi zabitych w obozie koncentracyjnym. Mieszkała we wsi oddalonej o kilometr od obozu. Ludność do samego końca twierdziła, że nie wie nic na temat zbrodni, które miały miejsce w obozie.