#dziadek

babcia z okresem

Konto usunięte • 2013-12-28, 17:00
dziadek z poczuciem humoru



zajumane widać skąd

Dziadzia

Magiczny.2013-12-21, 13:15
Moj dziadek bral udzial w zawodach balonowych i musze wam powiedziec ze nawet dobrze wypadl.
Starszy Pan, mimo zbliżania się grubymi krokami do setki (lat), nadal jest formie i zdrowiu. Poprosił nawet wnuczka, by nagrał go podczas jego codziennych treningów, by mógł zdradzić nam jak żyć, by dożyć do emerytury!



A to co pisze autor filmiku na YouTube:
Cytat:

Ostatnio mój dziadek (91 lat) poprosił mnie o to, by nagrać go podczas jego codziennego treningu i umieścić filmik w internecie.

Chciał pokazać jak wygląda jego sposób na walkę z czasem i przede wszystkim zachęcić Was i Waszych rodziców/dziadków do regularnej, przemyślanej aktywności fizycznej.

Od kiedy pamiętam, zawsze powtarzał "RUCH TO ZDROWIE!". Jest żywym dowodem na to, że każdy z nas ma olbrzymi wpływ na to jak będziemy wyglądać na stare lata. Jego kondycja jest efektem regularnych ćwiczeń i dobrej diety (o której w następnym odcinku;).

Pokażcie to nagranie swoim rodzicom i dziadkom, kto wie, może ich zainspiruje

Mój dziadek vs szwab

BongMan2013-12-19, 17:34
Historia rodzinna.

Mój dziadek był gdzieś w jakiejś knajpie, gdzie stałym bywalcem był stary niemiec bez nogi. W knajpie, jak to w knajpie, sporo ludzi, a frycki kombatant opowiada oczywiście o wojnie. Dziadek tam nowy, ale po minach ludzi mógł stwierdzić, że słyszą te opowieści nie pierwszy raz. Niemiec gada, gada:
- (...) a nogę straciłem na bitwie pod Stalingradem.
Wszyscy cisza, a dziadek:
- To po c🤬j tam lazłeś?

Dz🤬ki pod oknem...

PingwinRiko2013-12-18, 19:58
Cieszę się, że historia o rozpustnej żonie przypadła Wam do gustu! Może ta perełka też się Wam spodoba

W jednej z dzielnic mojego miasta stoi sobie blok, obok niego jest dość duży plac przy głównej drodze. Na tym placu dochodziło swego czasu do... nierządu... na duuużą skalę. Panie miały własne samochody, tabory, namioty itp. i oferowały w nich "masaż". W końcu mieszkańcy wcześniej wymienionego bloku się wkurzyli na te złe i cudzołożne kobiety i poszli na skargę. Do burmistrza/prezydenta/papieża, nie wiem, ale po pewnym czasie poskutkowało i plac został oczyszczony, panie poszły w inne miejsce. Bądź co bądź zrobiło tam się fajne miejsce do wszelkiego rodzaju akcji 'trzeźwość', pomiarów prędkości i np do tzw "oddziaływania prewencyjnego". Pewnego dnia stoję sobie przy drodze w omawianym miejscu w celach zarobkowych z "suszarką" (tak wiem, jestem złodziejem, ż🤬dem, lewakiem, gumisiem i pewnie głosowałem na PO) i pracuję. Nie minęło 5 min od naszego przyjazdu jak otwiera się okno w pobliskim bloku i z pierwszego czy drugiego piętra pojawia się głowa starszego pana 70+ i krzyczy w naszym kierunku
-"Przecież pisałem do władz miasta że nie lubię jak mi ku**y stoją pod oknem"
Pisał... miasto mu rację przyznało więc pojechaliśmy gdzie indziej...