📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:20

#bohater

Bohater tolerancji

konto usunięte2013-06-12, 15:06
Oświecony nowym regulaminem i ogólnie kampanią tolerancji w Europie, postanowiłem szerzyć tą szlachetną ideę, tworząc takiego herosa Grę znam tylko z zachwytów i nie grałem, ale ten kreator mi się podoba.

Wzór dla niepełnosprawnych

Suq-Madiq 2013-05-24, 11:51
Historia koleżki, który nie poddaje się chorobie. Chorobie, która sprawia, że jego życie jest w c🤬j ciężkie, a mimo to zasuwa na siłowni bardziej, niż niejeden w pełni sprawny.

„Go big, or go home”



Choroba, na którą cierpi to porażenie mózgowe.

Bohater sobotniej nocy

kajtoh2013-05-22, 21:52
Jeszcze świeże, 3 minuty temu zdjęcie zrobiłem
Monitoring nie kłamie i uprzedze komentarze, materiał własny, ale bohaterem soboty akurat nie jestem

sorry za jakość ale szajsfon mi straż rozj.waliła



Na ratunek zapuszkowanemu.

konto usunięte2013-05-02, 16:24
Prawdziwy bohater naszych czasów. Poświęcił się i uratował to osierocone i wygłodzone bezdomne maleństwo.

Prawdziwi bohaterowie

Sanitarjusz2013-04-12, 9:01
1. Wierny do śmierci



W 2008 roku USA nawiedził pamiętny huragan Sandy, a bezpośrednio po nim miała miejsce powódź, która dopełniła dzieła zniszczenia. 28-letniemu nowojorskiemu policjantowi polskiego pochodzenia, Arturowi Kasprzakowi udało się wyciągnąć z wody i uratować siedmiu członków swojej rodziny. Kiedy Kacprzak zorientował się, że brakuje jeszcze jego ojca, ponownie ruszył na poszukiwania. Niestety, ta próba zakończyła się śmiercią policjanta.

2. Znów woda



W podobny sposób zginął 18-letni Filipińczyk Muelmar Magallanes. W 2009 roku jego kraj dotknęła seria powodzi, podczas jednej z nich chłopak pomógł swoim bliskim przenieść się na dach domu, a następnie pośpieszył na ratunek sąsiadom. Resztkami sił Muelmar uratował matkę z małym dzieckiem, ale była to ostatnia chwila, kiedy widziano go żywego. Dzielnemu nastolatkowi życie zawdzięcza 20 osób.

3. Legendarny maszynista



28 kwietnia 1900 roku 37- letni Casey Jones prowadzący skład z Memphis do Canton rozpędził pociąg do olbrzymiej prędkości, próbującym tym samym nadrobić półtoragodzinne opóźnienie. W pewnym momencie palacz zauważył znajdujące się na ich torze wagony towarowe. Jones kazał palaczowi wyskoczyć z lokomotywy, a sam do ostatniej chwili próbował wyhamować pociąg. Dzięki jego poświęceniu tego dnia zginęła tylko jedna osoba – on sam.

4. Mały anioł



W 2011 roku australijskie Queensland nawiedziła ogromna powódź, która kosztowała życie 38 osób. Wśród nich jest 13-letni Jordan Rice. Kiedy samochód Państwa Rice został unieruchomiony wśród szybko wzbierającej wody, chłopiec, mimo panicznego lęku przed tym żywiołem, poprosił, by zamiast niego najpierw uratować jego młodszego brata. Ratownicy nie zdążyli wrócić po Jordana i jego matkę – zostali porwani przez prąd.

5. Dżentelmen do końca



Alfred Gwynne Vanderbilt był nie tylko niesamowicie wysportowanym człowiekiem, ale także bardzo bajecznie bogatym. W 1915 roku odbywał podróż w interesach na pokładzie liniowca „Lusitania”. Po trafieniu przez niemiecką torpedę, Vanderbilt szybko zdał sobie sprawę z tego, co się dzieje i włączył się do pomocy przy ewakuacji pasażerów – umieszczał ich w szalupach ratunkowych, pomagał zakładać kamizelki. Swoją, nawiasem mówiąc, oddał nieznanej kobiecie z dzieckiem. Kilka razy odmówił też zajęcia miejsca w szalupie, mimo, że nie umiał pływać

6. Prawdziwi mężczyźni



W 2012 roku, niejaki James Holmes urządził strzelaninę w kinie w stanie Colorado i zabił 12 osób. W momencie kiedy padły pierwsze strzały, trzech młodych mężczyzn instynktownie zasłoniło własnymi ciałami swoje partnerki i uratowało im życie.

7. Oddany studentom do końca



Doktor Liviu Librescu był wykładowcą na Wydziale Nauk Technicznych i Mechaniki w Virginia Tech. W 2007 roku Cho Seung-hui, student tej uczelni, dokonał najbardziej krwawej strzelaniny w dziejach USA – z jego rąk zginęły 32 osoby. 76-letni Librescu blokował drzwi do sali wykładowej, by znajdujący się w niej studenci mogli uciec przed szaleńcem drugim wyjściem. Holmes strzelał przez drzwi, pięć kul trafiło dzielnego wykładowcę.

8. Bohater Federacji Rosyjskiej



W 2002 roku 28-letni funkcjonariusz milicji, Oleg Ochrimienko brał udział w akcji zatrzymania groźnego przestępcy w Omsku. Uzbrojony w pistolet i granat bandyta zorientował się, że jest w pułapce, wziął zakładniczkę, a następnie próbował wejść w tłum na przystanku autobusowym. W pewnym momencie zaczął strzelać do milicjantów. Celny strzał zabił napastnika, ale ten zdążył wyciągnąć zawleczkę granatu, który poturlał się pod nogi zakładniczki. Ochrimienko odepchnął kobietę i własnym ciałem zasłonił granat.

9. Święty z Auschwitz



W 1941 r. polski zakonnik Maksymilian Maria Kolbe został wysłany do obozu w Oświęcimiu. W odpowiedzi na ucieczkę jednego z więźniów, Niemcy wyznaczyli dziesięciu przypadkowych, którzy mieli zostać zagłodzeni na śmierć. Kolbe dobrowolnie zgłosił się za jednego więźnia. Po trzech tygodniach głodzenia zakonnik jeszcze żył, więc dobito go zastrzykiem z fenolu. W 1982 Maksymiliana Kolbe ogłoszono świętym.

Na żywca skopiowane z joemonster.org Materiał zrobił na mnie duże wrażenie

nepalski żołnierz - prawdziwy bohater

konto usunięte2013-02-22, 18:47
35-letni nepalski żołnierz - Bishnu Shrestha - to prawdziwy bohater. Mężczyzna jechał pociągiem, na który napadło czterdziestu uzbrojonych mężczyzn. Bandyci zaczęli okradać pasażerów. Napadli też na siedzącą naprzeciwko żołnierza osiemnastoletnią dziewczynę, którą chcieli zgw🤬cić. Rozebrali ją siłą a na wszystko patrzyli jej bezradni rodzice. Dziewczyna płakała błagając o pomoc.

Bishu w końcu nie wytrzymał, wyciągnął nóż - khurki i zabił trzech bandytów, a ośmiu ranił. Samzostał zraniony w rękę, ale udało mu się uratować dziewczynę. Mężczyzna swoje bohaterskie zachowanie tłumaczy tak:
Obroniłem ją, bo pomyślałem o swojej siostrze, która mogła by być na jej miejscu.


badassoftheweek.com/shrestha.html

Stefan Karaszewski - Męstwa wzór

konto usunięte2013-01-23, 22:08



Służbę wojskową Stefan Karaszewski odbywał w 85 Pułku Strzelców Wileńskich w Nowowilejce w II kompani szkolnej karabinów maszynowych. W trakcie odbywania służby, 9 czerwca 1939r. zmarła Stefanowi kilkumiesięczna córka Alicja. Przybyły na pogrzeb córki Stefan, kiedy rozmowa zeszła na temat możliwości bliskiej wojny z Niemcami, wypowiedział słowa: „żywy się w ich ręce nie oddam”.

W związku z wybuchem wojny macierzysty pułk Stefana, którego pod koniec służby awansowano do stopnia kaprala, w składzie 19 Dywizji Piechoty miał przydział mobilizacyjny do Grupy Operacyjnej Kawalerii nr 1 armii „Prusy”. Zmobilizowany systemem alarmowym 24-26 sierpnia. Przywieziony transportem kolejowym do Łowicza, marszem pieszym dotarł do Piotrkowa Trybunalskiego. Walkę z Niemcami rozpoczął 5 września. Pułk zajął pozycję na południowej rubieży lasu między Moszczenicą a Piotrkowem Tryb. Drugi batalion, w którym służył Stefan Karaszewski, otrzymał rozkaz obrony zachodniej rubieży tego lasu.

W dniu 4 września linia frontu zbliżyła się do Moszczenicy. Niemcy pod Piotrkowem przerwali front. 85 pułk stanął w obliczu okrążenia.

W dniu 5 września około 13-tej mieszkaniec Moszczenicy Roman Ciszewski, mieszkający wówczas w budynku znajdującym się naprzeciw dworu, spotkał kaprala, jak się później okazało – Stefana Karaszewskiego, do którego zwrócił się porucznik ze słowami: „kapralu, podejdźcie i zobaczcie, jak tam się przedstawia sytuacja”.

Roman Ciszewski szedł wówczas razem ze Stefanem w stronę przejazdu pod Kosowem. Zauważył, że Stefan miał obandażowaną rękę. Za pasem miał zatknięte granaty z trzonkiem. Był uzbrojony w karabin. Słychać było „romot” czołgów. Stefan poszedł na stanowisko przygotowane widocznie wcześniej, miał tam żelazną skrzynię z granatami.

Sam przebieg walki widział Bogusław Lewicki, mieszkaniec Woli Moszczenicy, który był ukryty w przepuście pod torem kolejowym w odległości kilkudziesięciu metrów od Stefana. Stefan okopał się na łące przyległej do toru po jego zachodniej stronie, w odległości około 80 metrów od toru i ponad 100 metrów od obecnych zabudowań Kosowa. Kilka metrów przed nim teren się podnosił lekko zasłaniając go od strony zachodniej. Cały teren wokół stanowiska i przyległa od północy droga były zaminowane przez Stefana i jego żołnierzy. Według informacji S. Janczaka, po zakończonych walkach rozbrojono na tym terenie ok. 600 min.

Kolumna czołgów niemieckich, która nadciągnęła od zachodu około godz. 14.30 od szosy Piotrków-Łódź liczyła ok. 60 czołgów.Niemcy jechali śmiało, nie widząc oporu. Gdy pierwsze czołgi wpadły na miny, Stefan zaatakował je ze swojego stanowiska. Według informacji Romana Ciszewskiego z walki zostało wyeliminowanych 11 czołgów, w tym 3 zostały zniszczone w bezpośrednim sąsiedztwie Stefana (według informacji S. Janczaka) i 2 dalsze bliżej wsi. 3 czołgi słabiej uszkodzone zaciągnięte zostały po walce do dworu według relacji kilku mieszkańców, m.in. S. Janczaka i Władysława Patały, zamieszkałego w Moszczenicy przy ul. Fabrycznej 32, w 1939r. sąsiada Ciszewskiego.

Przynajmniej 6 zniszczonych czołgów w bliskim sąsiedztwie Kosowa widział Mirosław Ciszewski , który jako 16-letni chłopiec oglądał po walce pobojowisko.

Ta nierówna walka trwała ok. 2 godzin. Zginęło w niej 11-tu Niemców, w tym 2 na motocyklu. Stefan po wyczerpaniu amunicji i granatów, widząc okrążających go od południa Niemców, odbezpieczył ostatni granat, którego wybuch rozszarpał mu dolną część twarzy.

W czasie, gdy Stefan Karaszewski toczył bój z niemieckimi czołgami, zagrożony okrążeniem 85 pułk wycofał się lasami w kierunku wschodnim.

Mieszkańcy Moszczenicy m.in. Janczak oraz Roman Ciszewski twierdzili, że jakiś wyższy dowódca niemiecki w przemówieniu do żołnierzy podał imię Stefana Karaszewskiego jako przykład waleczności. Podobno również informacja na ten temat była w miejscowej prasie niemieckiej.

Mieszkańcy Kosowa i Moszczenicy pochowali Karaszewskiego najpierw w miejscu, w którym zginął, obok przejazdu kolejowego, a później na cmentarzu w Moszczenicy. Drugi pogrzeb miał charakter patriotycznej manifestacji i zebrał około 1000 okolicznych mieszkańców. Trzeci pogrzeb odbył się w Tomaszowie Mazowieckim.



Pamiątkowy pomnik stoi w miejscu jego śmierci we wsi KOSÓW.

Na bocznej stronie głazu widnieje siedem spłaszczonych trójkątów, będących symbolami czołgów niemieckich zniszczonych przez Stefana Karaszewskiego i jedno kółko jako symbol motocykla zniszczonego wraz z 2-osobową załogą.


http://moszczenica.pl/uploadf/turystyka/sz_czarny/karaszewski/karaszewski.html

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem