#ślina

Śmiertelny chroch ;)

W................x • 2010-09-20, 21:55
25-letni mężczyzna przypłacił życiem niewinną zabawę w pluciu śliną na odległość. Dramat rozegrał się w miniony piątek około godziny 23.00.

W jednym z mieszkań przy ulicy Pułaskiego w Kaliszu odbywało się prywatne przyjęcie. Uczestniczyły w nim dwie kobiety i czterech mężczyzn. Dwaj z nich w pewnym momencie postanowili wyjść na balkon i spróbować, który z nich splunie dalej śliną. 25-latek przykucnął, a następnie wybił się. Zrobił to jednak tak mocno, że przeleciał przez balustradę i spadł z trzeciego piętra prosto na ziemię. Obrażenia jakich doznał okazały się śmiertelne. Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do sekcji, która ma wykazać bezpośrednią przyczynę zgonu. Okoliczności wypadku ustala policja.

iLickit

R................g • 2010-05-13, 0:31


Gra dla lubiących zabawy językiem

Posiłek

E................e • 2009-06-17, 8:44
z dodatkiem

Przysnął na wykładzie

Centurion2009-06-12, 22:57
I obślinił notatki

Ślina

ambroz662009-05-12, 19:05
Pani prosi do odpowiedzi Jasia.
Chłopiec nie może poradzić sobie z zadaniem, więc zaczyna pluć na rękę i
wycierać ślinę w głowę.
Pani się pyta:
- Jasiu co robisz?
- Słyszałem wczoraj wieczorem jak tatuś mówił do mamusi: "Kochanie pośliń
główkę to na pewno Ci lepiej pójdzie"
1. Przeczołgaj się przez błoto pełne aligatorów.
2. Przeczołgaj się przez świński tunel pełen gówna i sików.
3. Oberwij od profesjonalnych paintballistów.
4. Wypij czyjąś ślinę.

Smacznego

Na zamku króla Artura żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był dość typową obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz. Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich
wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie. Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maście, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat. Król w końcu posłał po medyka....
Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina...
Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin poużywał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany a także wyleczony ze swojej obsesji. Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów.
Zaspokojony już dworzanin zaczał się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku. Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie....