Kiedyś... czasy gały o szkołę, koszykówki lekarską, męczenia chrabąszczy, pierwsze piwo, kapsle, sperminty z rajhu i lentylki, ZX-spectrumy, wakacje na wsi, bzdryny, ciepłe lody, pejsy u chłopaków, salony gier, szal na tenis(odbita kratka na policzku), plakaty, kłótnie o kształt chmury, palenie traw, VHS hanna barbera lub Jackie Chan, szachy, bierki, butelka, BMX-y, zegarki z kalkulatorem i melodyjką, Kaskada, Vibovit, pistolet od pegasusa, występy z "pjejbeku", żwir w łokciach i kolanach, itd... itp...
A to wszystko tylko nikła część
Radosny rocznik 83.