Wysłany: 
2014-01-26, 10:15
                                                                                                                , ID: 
2890313
                                                                                                                                    9  Zgłoś
                                                                                                                                         Zgłoś
                                                                                                                                                                                            
                                    Może Artur spokornieje, może spokornieją co niektórzy kibice, dziennikarze, skończy się robienie z niego wielkiej, nadziei polskiego boksu. Jakoś bardzo młody już nie jest, boksował na razie z kelnerami i przebrzmiałymi nazwiskami,  jeśli chce coś w boksie osiągnąć to czas najwyższy zmądrzeć i pokornie wziąć się do ciężkiej pracy, czasu na wygłupy wystarczająco już zmarnował. Szkoda że sędzia przerwał, mógłby Artur przykuriwć solidne deski na przebudzenie ze snu o swej wielkości.