Wysłany:
2012-05-25, 22:15
, ID:
1157806
Zgłoś
Moim zdaniem zwyczajnie nic się nie stało (jakimś cudem - nie wiem, może przywalił w rejestrację?).
Gość stwierdził że nie ma sensu ściągać od dziadka kasy, bo i tak by niewiele wziął.
Tak więc, coby czasu i nerwów nie marnować, podali sobie łapki i w drogę.
Ot i to jest pewnie cała historia.