kevlarx napisał/a:
mogl spokojnie wychamowac gdyby sie nie przewrocil, przestraszyl sie i zablokowal kolo. trzeba bylo kupic moto z ABS
Trzeba było się k🤬a nauczyć jeździć a nie z ABS kupować, naprawdę ogarnięci kierowcy maja krótszą drogę hamowania od drogi z systemem ABS-to też nie jest taki idealny bez wad system.
W ogóle niesamowity fart, jak by sie ciężarówka zatrzymała 1 s później albo motocyklista jechał 3 klm/h szybciej to by miał placek zamiast nogi-takie gdybanie nie ma sensu ale co tam.
Poza tym po c🤬j się pchają ci ciule na te ścigacze prawko(albo bez) w posiadaniu od tygodnia, doświadczeń ie tyle co 20(lub 30 nie pamiętam) godzin wyjeżdżonych w ośrodku szkolenia kierowców + niesamowite doświadczenie z niesamowitych skuterów(oczywiście przekraczających 400 km/h- według każdego z użytkownika), i co k🤬a i kupują te ścigacze 600 bądz 1000 dając tym samym aktywny wkład w rozwoju harda. 0 wiedzy o technice jazdy, 0 doświadczenia, 0 wyczucia motocykla ale zap🤬lają 140 przez miasto-a jak zdobędą +2 do doświadczenia to 140 przez miasto na jednym kole. No k🤬a paranoja. Zamiast 600 sobie turystyka nabić i się nauczyć.
PS: Wiem ze ścigacze najlepiej sie prowadzą z racji niskiej masy własnej i geometrii ramy, ale ich moc sprawia ze nie są dla głupków lub niedoświadczonych bądź combos-głupich i niedoświadczonych
PS2: Jak ktoś chce napisać komentarz do mojego, typu-"znawca się znalazł", to daruj sobie. Może zajebisty nie jestem ale od 13 roku życia mam kontakt z jednośladami wiec tak czy siak wiedzę nabyłem na ten temat. Jak i swoje wyjechałem tak jak na Romecie ogarze 205 jak i na R6