kyk napisał/a:
Up, on nap🤬la manete na maxa żeby ludzie w samochodach z daleka go usłyszeli i spojrzeli w lusterko co się dzieje, żeby przypadkiem mu drogi nie zajechali
Ja wiem co on robi i po co, ale wyobraź sobie, że w czasie gdy nap🤬la manetką, żeby go usłyszał samochód 200m dalej, to ten koło którego aktualnie przejeżdża jest k🤬a głuchy na następne 2h. Od tego jest k🤬a klakson, ale żeby on działał skutecznie nie można zap🤬lać 60km/h przez korek licząc na to, że 200m dalej będą cię słyszeć i nie zmienią pasa "zajeżdżając" motocykliście drogę a on biedaczek nie zdąży wyhamować.
Jak mówiłem, fakt, że motocykliści śmigają między pasami (co powinni robić, bo czemu by nie) to
uprzejmość ze strony innych na drodze a nie przywilej, którego mają wszyscy obowiązkowo przestrzegać. Więc niech jednośladowcy biorą to pod uwagę, że nie są k🤬a sami na drodze.