Wysłany:
2012-05-02, 20:21
, ID:
1113316
Zgłoś
Może wiem, może nie wiem- nie Tobie to oceniać. yyy... gdzieś coś napisałem o przelatywaniu nad samochodem jadącym 50?
Czasami auto wyhamowuje 2-3m od miejsca uderzenia przewożąc pieszego na masce i pieszy jest nie do odratowania, a czasami- szczególnie jak naj🤬y to wp🤬li się na ekspresówkę prosto pod rozpędzoną furę, rozwali przetaczając się pół samochodu, przeleci kilkanaście metrów... i złamie sobie rękę... jeszcze sp🤬alać próbuje.