A ja tam jestem w sumie zadowolony z tego przepisu. Jako kierowca i tak uważałem na przejściach, czy nie trafia się jakiś samobójca, teraz przynajmniej mniej ludzi za mną trąbi jak przed przejściem (koło którego są ludzie) zwalniam. A jako pieszy - łatwiej mi przejść, bo jednak częściej się trafia ktoś, kto mnie przepuści (oczywiście nie wchodzę w ciemno na pasy - jakoś nie lubię grać w rosyjską ruletkę).
Ty tak na serio czy zwyczajnie głupi jesteś?
Praktycznie w całej Unii (gdzie o dziwo rządzą Twoi ulubieńcy lewacy) piesi mają pierwszeństwo na przejściu; w niektórych krajach (tak słusznie się domyślasz że rządzonych przez lewaków) możesz dostać mandat za przejechanie przez pasy jeśli w ich bezpośredniej bliskości znajdowali się piesi.
No tylko, że w tym przypadku nie winiłbym pieszych - widzieli, że gość jedzie dość wolno, a oni byli w połowie przejścia, które było elegancko oświetlone. Ich wina - i za to mogą sobie pluć w brodę - że do końca nie obserwowali tego samochodu. To ta sierota, która prowadziła pojazd powinna mieć zabrane dożywotnio uprawnienia, opłacać leczenie i ewentualną rehabilitację poszkodowanych, a także wypłacić odszkodowanie za śmierć zwierzaka. Tu zmiany w kodeksie nie mają nic do rzeczy moim zdaniem.
Ty tak na serio czy zwyczajnie głupi jesteś?
Praktycznie w całej Unii (gdzie o dziwo rządzą Twoi ulubieńcy lewacy) piesi mają pierwszeństwo na przejściu; w niektórych krajach (tak słusznie się domyślasz że rządzonych przez lewaków) możesz dostać mandat za przejechanie przez pasy jeśli w ich bezpośredniej bliskości znajdowali się piesi.