Student na dyskotece

Mercury001

Wysłany: 2014-12-28, 16:48 , ID: 3704324 Zgłoś

Tańczy student na dyskotece z dziewczyną. Nagle osłabł. Mdleje.
Dziewczyna krzyczy:
- Wody! Dajcie mu wody!
Student otwiera oczy i szepcze:
- I kawałek chleba...

podpis użytkownika

Wszystko co pisałem, piszę i będę pisać jest fikcją i TOTALNIE nie utożsamiam się z tymi poglądami. Po prostu humor, oderwanie od szarej, dołującej rzeczywistości.
______________

youtube.com/watch?v=LPYCtErvMyA

L................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 17:00 , ID: 3704341 1

Zgłoś

Stereotyp biednego i wygłodzonego studenta zawsze cieszy

bigdildo

Wysłany: 2014-12-28, 17:10 , ID: 3704355 1

Zgłoś

takie prawdziwe

e................y

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 17:16 , ID: 3704368 8

Zgłoś

90% studentów na tym słynnym DISKO można poznać po biedakoszuli w kratę z HM. Bardzo nie szanuję

G................2

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 17:39 , ID: 3704397 6

Zgłoś

Tak to jest, jak studenciaki przepijają całą kasę, którą dostają od rodziców

Ludomir

Wysłany: 2014-12-28, 17:50 , ID: 3704413 5

Zgłoś

... Piwa idiotko!

podpis użytkownika

Widzisz źdźbło w oku bliźniego, a belki w swojej dupie nie zauważasz.

T................m

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 17:53 , ID: 3704422 Zgłoś

Trzeba byc ostro niedoj🤬ym umyslowo, by glodowac na studiach. No chyba, ze dany student nie chce w ogole pracowac mimo, ze nie ma co jesc. Jak ktos nie jest glabem i umie rozmawiac z ludzi to zawsze znajdzie sie jakas praca.

BongMan

Wysłany: 2014-12-28, 17:58 , ID: 3704434 15

Zgłoś

@up
Dzisiaj studenci głodują, ale nie są biedni. Hajs mają od rodziców zwykle, a ci mieszkający w akademikach to totalna patologia, chlejusy i narkusy, przepijają cały hajs a potem wielce głodni studenci k🤬a. A do tego syfiarze, brudasy, leserzy i śmierdziele, no gorzej niż cyganie

podpis użytkownika

Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi

Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih

p................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 18:13 , ID: 3704454 5

Zgłoś

Pięknie BongMan podsumował. Ja gdy muszę pójść do kogoś w akademiku, to czuję się tam jak w obozie dla uchodźców czy innym ośrodku dla czeczeńców.

e................y

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 18:17 , ID: 3704461 Zgłoś

Akademiki to kał I sraka.

k................k

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 18:20 , ID: 3704464 Zgłoś

Po pierwsze to nie stereotyp, po drugie studenci to gówno.
Niech robią tą magisterkę, do c🤬ja zaczyna brakować politologów na zmywak w anglii.

Infinis

Wysłany: 2014-12-28, 18:24 , ID: 3704472 2

Zgłoś

@BongMan:
Wypraszam sobie. Mieszkam w akademiku, w którym niestety z grubsza 70% mieszkańców stanowią ciapaci i żółtki, w większości niestudiujący. I to tacy tylko syfią. Gdy widzę, co pozostawiają po sobie, to się aż mieszkać odechciewa... Jednak normalni, BIALI studenci to jednak ludzie, do których ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia co do kultury i higieny. Gdy sprowadziłem do swojego pokoju pewną osobę na godzinkę, to była zdziwiona, jak bardzo ze współlokatorami zaprzeczamy stereorypom głodnego syfiarza-studenta. Pozdrawiam.

f................3

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 18:32 , ID: 3704491 3

Zgłoś

Chyba studiujecie/studiowaliście w jakimś burdelu. Wiem, że stereotypy z dupy się nie biorą, ale nie wszędzie tak jest.

G................2

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2014-12-28, 18:50 , ID: 3704522 Zgłoś

@BongMan
Nie tylko ci mieszkający w akademiku

wynajmuję mieszkania studentom w Gdańsku i od niektórych sztuki robienia syfu to cyganie mogliby się uczyć :d Na szczęście nie zdarza to się często, ale jak ktoś wynajmuje mieszkanie studentom, albo w ogóle wynajmuje swoje mieszkanie komuś, to polecam tak min. raz w miesiącu wpaść z niezapowiedzianą wizytą. Tylko, żeby żadnego schematu nie było, nie mogą się przygotować na wizytę

Mercury001

Wysłany: 2014-12-28, 20:55 , ID: 3704763 Zgłoś

GhostRider32 napisał/a:

@BongMan
Nie tylko ci mieszkający w akademiku wynajmuję mieszkania studentom w Gdańsku i od niektórych sztuki robienia syfu to cyganie mogliby się uczyć :d Na szczęście nie zdarza to się często, ale jak ktoś wynajmuje mieszkanie studentom, albo w ogóle wynajmuje swoje mieszkanie komuś, to polecam tak min. raz w miesiącu wpaść z niezapowiedzianą wizytą. Tylko, żeby żadnego schematu nie było, nie mogą się przygotować na wizytę

Jak nie będą chcieli otworzyć, to powiedz, że przywiozłeś darmową pizzę...

podpis użytkownika

Wszystko co pisałem, piszę i będę pisać jest fikcją i TOTALNIE nie utożsamiam się z tymi poglądami. Po prostu humor, oderwanie od szarej, dołującej rzeczywistości.
______________

youtube.com/watch?v=LPYCtErvMyA